Premier League: Arsenal lepszy od Southampton. Koszmarny błąd Boruca
Arsenal Londyn z Wojciechem Szczęsnym w składzie pokonał u siebie Southampton FC 2:0 (1:0) w 12. kolejce Premier League.
2013-11-23, 18:18
Posłuchaj
Przy pierwszym golu dla "Kanonierów" błąd popełnił bramkarz "Świętych" Arur Boruc. Polak pomylił się w 22. minucie, gdy po zagraniu jednego z kolegów z zespołu wdał się we własnym polu karnym w drybling z napastnikiem Arsenalu Oliverem Giroud. Francuz odebrał mu piłkę i umieścił ją w pustej bramce. Ten sam zawodnik w 86. minucie zanotował kolejne trafienie, ustalając wynik. Trafił do siatki z rzutu karnego, podyktowanego za faul Portugalczyka Jose Fonte na Niemcu Perze Mertesackerze.
Boruca dwukrotnie ratował słupek, po strzałach Jacka Wilshere'a i piętą Walijczyka Aarona Ramseya. Szczęsny miał kilka udanych interwencji. Obronił m.in. uderzenia Jay'a Rodrigueza, Adama Lallany oraz urodzonego w Argentynie reprezentanta Włoch Pablo Osvaldo.
Trener "Świętych" Argentyńczyk Mauricio Pochettino nie obwinia Polaka za sobotnie niepowodzenie.
- Takie rzeczy się zdarzają, każdy może mieć słabszy dzień. Straciliśmy gola w nieszczęśliwych okolicznościach. Piłkarze muszą uczyć się na własnych błędach i akceptować je - powiedział po meczu.
REKLAMA
Boruc popełnił drugi duży błąd w ostatnich trzech meczach w Premier League. W 10. kolejce, w starciu ze Stoke City źle ustawionego Polaka w 14. sekundzie przelobował bośniacki bramkarz Asmir Begovic. Spotkanie to zakończyło się remisem 1:1.
Starcie na Emirates Stadium rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Powodem były problemy w londyńskim metrze, które uniemożliwiły sporej części kibiców dotarcie na czas.
Southampton zakończyło serię ośmiu spotkań w Premier League bez porażki. Przegrało po raz drugi w tym sezonie. Zespół Boruca pozostał na trzecim miejscu w tabeli, ma jednak tylko punkt przewagi nad Chelsea, która wieczorem zmierzy się w derbach Londynu z West Ham United.
Arsenal odniósł dziewiąte ligowe zwycięstwo w obecnych rozgrywkach i umocnił się na prowadzeniu. W 12 meczach zgromadził 28 punktów. O cztery wyprzedza drugi Liverpool, który w sobotę zremisował z Evertonem na jego boisku 3:3.
REKLAMA
Kapitalne derby na Goodison Park!
Derby Merseyside, jak nazywane są spotkania zespołów z Liverpoolu, dostarczyły kibicom wiele emocji. Piłkarze strzelali jednak bramki na Goodison Park tylko w pierwszych i ostatnich dwudziestu minutach.
Liverpool, choć dwukrotnie obejmował prowadzenie, nie potrafił go utrzymać, a w końcówce musiał nawet odrabiać straty. Ta sztuka udała mu się w 89. minucie. Gola zdobył głową Daniel Sturridge. Anglik, który ma problemy z udem, pojawił się na murawie dziesięć minut wcześniej.
Dla gospodarzy bramki zdobywali tylko Belgowie. Na trafienia Brazylijczyka Philippe Coutinho i Urugwajczyka Luisa Suareza z pierwszej połowy odpowiedzieli Kevin Mirallas i dwukrotnie w drugiej części Romelu Lukaku.
Sturridge i Suarez mają na koncie dziewięć goli w lidze i prowadzą w klasyfikacji strzelców.
REKLAMA
Był to 67. remis w 221. derbach Merseyside we wszystkich rozgrywkach. Liverpool odniósł 88 zwycięstw, a Everton 66.
Chelsea gromi w derbach Londynu
W innych sobotnich derbach Chelsea Londyn pokonała West Ham United na jego boisku 3:0. Dzięki temu awansowała na trzecie miejsce. Zgromadziła wprawdzie tyle samo punktów co drugi Liverpool, ma jednak gorszy bilans bramkowy.
Dwa gole - w 21. i 82. minucie - zdobył najskuteczniejszy piłkarz w historii "The Blues" Frank Lampard. Pierwszego z nich Anglik, który rozpoczynał karierę ... w West Ham United, strzelił z rzutu karnego. Jedno trafienie dołożył także Brazylijczyk Oscar.
REKLAMA
mr
REKLAMA