Boniek: futbol jest dla kibiców. Zero tolerancji dla chuliganów
- Jako prezes PZPN mogę tylko ubolewać, że na stadiony przychodzą chuligani - powiedział Zbigniew Boniek, nawiązując do wybryków chuliganów w sobotę w Bydgoszczy. Zero tolerancji dla takich ludzi - dodał.
2013-11-25, 13:46
- PZPN  odpowiada za to, co znajduje się pod naszą egidą (finał Pucharu Polski i  mecze reprezentacji). Nie jesteśmy od zabezpieczania imprez i  pilnowania porządku na stadionach. Cały czas podkreślam - futbol jest  dla kibiców, zero tolerancji za chuligańskie wybryki na stadionach.  Daliśmy temu wyraz po finale Pucharu Polski, gdy za używanie rac kibice  Śląska otrzymali roczny zakaz wyjazdów grup zorganizowanych -  przypomniał Boniek.         
 Do zamieszek w Bydgoszczy doszło przy okazji  ekstraklasowego meczu Zawiszy z Widzewem Łódź. Podczas drugiej połowy na  stadion usiłowała się wedrzeć bez biletów grupa około 600 kibiców ŁKS  Łódź, którzy są skonfliktowani ze zwolennikami Widzewa i jednocześnie  "zaprzyjaźnieni" z kibicami Zawiszy. Interweniowała policja. Łącznie w  wyniku zamieszek czterech funkcjonariuszy odniosło obrażenia, zatrzymano  17 pseudokibiców.          
 - Nie byłem na tym meczu, miałem inne  obowiązki. Jako prezes PZPN mogę tylko ubolewać, że na polskie stadiony  przychodzą chuligani. Wszyscy Polacy trochę interesują się piłką nożną i  kibicują. Około 99 procent to normalni ludzie, ale futbol przyciąga  niestety również pseudokibiców - przyznał prezes Boniek, który tego  samego dnia uczestniczył w Bydgoszczy w obchodach jubileuszu 90-lecia  Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.         
 - Moje rady? Od tego są  odpowiednie wydziały i instytucje, choćby Komisja ds. Bezpieczeństwa  PZPN, Komisja Ligi Ekstraklasy SA czy policja. Wiem, że w poniedziałek  odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi, która zajmie się  wydarzeniami w Bydgoszczy - dodał.         
 Chuligaństwo na stadionach  może być jednym z największych problemów, przed jakimi stanie nowy  minister sportu Andrzej Biernat, który zastąpił niedawno Joannę Muchę. O  nominacji nowego szefa tego resortu premier Donald Tusk poinformował w  środę (zaprzysiężenie ma nastąpić 27 listopada).          
 Prezes piłkarskiej centrali nie ukrywa, że liczy na udaną współpracę.         
 - My,  jako PZPN, jesteśmy do dyspozycji nowego ministra. Muszę przyznać, że  nasze kontakty z panią Joanną Muchą układały się znakomicie. Korzystając  z okazji, chciałbym za to podziękować. Mam nadzieję, że współpraca z  nowym szefem sportu też będzie bardzo dobra - podkreślił.         
 - Swoją  drogą, miło nam, że nowy minister sportu był w ubiegłym roku delegatem  na zjazd PZPN (z klubu GKS Bełchatów) - dodał Boniek, który  wówczas został wybrany na prezesa związku
ps