Śląsk: zginął górnik w Czechowicach - Dziedzicach
Górnik pracował przy obsłudze przenośnika taśmowego. Zginął w nocy z czwartku na piątek w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach - Dziedzicach. Mężczyzna miał 24 lata.
2013-11-29, 06:20
Wypadek wydarzył się na poziomie 556 m, w czasie próbnego rozruchu przenośnika po wymianie uszkodzonej części. Mężczyzna miał rozległe obrażenia klatki piersiowej.
Na miejscu są przedstawiciele Okręgowego i Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Badają przyczyny zdarzenia.
Większościowym właścicielem Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia jest czeski Energetyczny i Przemysłowy Holding (EPH), działający, oprócz Czech, także m.in. w Słowacji i w Niemczech. Głębinowa kopalnia Silesia jest położona ok. 30 km od granicy polsko-czeskiej.
Zmarły górnik jest 21. śmiertelną ofiarą w górnictwie w tym roku. W całym ubiegłym roku zginęło 28 górników, z czego 22 w kopalniach węgla kamiennego.
REKLAMA
REKLAMA