Obscenariusz Kuczoka, czyli wypis z ksiąg nieczystych
Nie jest łatwo pisać dziś o erotyce, żeby nie otrzeć się o kicz czy zwykłą pornografię. Tego trudnego zadania spróbował się podjąć Wojciech Kuczok, laureat Nagrody Nike.
2013-12-04, 17:45
Posłuchaj
W swojej najnowszej książce "Obscenariusz" pisarz opisuje m.in. historię Marii Sachaliny, sławnej rosyjskiej pisarki, będącej w kryzysie i jej dużo młodszego, biseksualnego kochanka Wiktora czy kłamstwa Honoriusza Balzaka w liście do Eweliny Hańskiej oraz wylewną szczerość Józefa Ignacego Kraszewskiego w liście do przyjaciela. Wielu uznało ten zbiór opowiadań za zaskakujący.
- Jak sama nazwa wskazuje jest to książka w dużej mierze obsceniczna i nie ma co tam liczyć na litość i łagodność eufemizmów – stwierdził Wojciech Kuczok. – Obsceniczna między innymi dlatego, że zapragnąłem napisać książkę, w której będę się posługiwał wszelkimi rodzajami dykcji erotycznej. Jest to książka o zmysłach, miłości, przede wszystkim tej fizycznej oraz namiętności. Polszczyzna ma spory kłopot z seksualizmami – jest albo wulgarna albo medyczna.
W polskiej literaturze można znaleźć przykłady śmiałych scen erotycznych. Pisarze tacy jak Roman Bratny i Zbigniew Nienacki potrafili pisać „o tych sprawach”. A skąd Wojciech Kuczok wziął pomysł na tego typu wydanie?
- Zebrało mi się przez lata kilka przygodnych tekstów i dziwnym zbiegiem okoliczności były one opowiadaniami erotycznymi. Główne danie, stustronicowe opowiadanie „Przyjdź do mnie”, napisane zostało z miłości w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy mojego życia – wyjaśnił Gość PR24.
Wojciech Kuczok jest nie tylko pisarzem, ale także scenarzystą. Jest to diametralnie różna praca.
- Książki pisze się w samotności, natomiast scenariusz jest dziełem albo wspólnym, albo konfrontowanym z reżyserem i producentem - powiedział Gość PR24.
PR24/Anna Krzesińska