Kupcy z Marywilskiej dostali pomoc. Zebrano ponad milion złotych
2024-05-18, 16:48
Wietnamscy przedsiębiorcy ze spalonego Centrum Handlowego Marywilska w Warszawie otrzymali wsparcie finansowe i rzeczowe. Przed spaloną halą swój dyżur pełnią również pracownicy ambasady wietnamskiej, którzy pomagają w wyrobieniu nowych dokumentów poszkodowanym.
- Pieniądze, a także żywność to efekt zbiórki przeprowadzonej wśród społeczności wietnamskiej - wyjaśnia rzecznik Stowarzyszenia Przedsiębiorców Wietnamskich w Polsce Karol Hoang.
"Środków wystarczy dla wszystkich"
- Przez pierwszy tydzień zebraliśmy wśród społeczności wietnamskiej ponad 900 tysięcy złotych. Do tego trzeba dodać około 200 tysięcy złotych w produktach żywnościowych. Tę pomoc dzielimy na różne fazy. Dzisiaj jest pierwsza faza dla najemców i tutaj środków wystarczy dla wszystkich. Kolejna faza pomocy będzie w przyszłym tygodniu dla pracowników. Jest ich ponad 400 - dodał Karol Hoang.
Przed swoim dotychczasowym miejscem pracy poszkodowani otrzymywali też wsparcie rzeczowe.
- Dostałam ryż, makaron, nawet mleko i pieluchy dla dziecka - powiedziała Ninh Nhat Le, która przy Marywilskiej 44 wraz z rodziną miała trzy lokale.
Posłuchaj
Wcześniej prezydent stolicy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że spółka do której należało centrum przy Marywilskiej, jest gotowa współpracować z miastem, by stworzyć opcję tymczasową dla kupców obok spalonej hali. Tego typu obiekt ma powstać na parkingu, na ternie należącym do miasta.
- Zrobimy absolutnie wszystko, żeby ten proces przyspieszyć, ale to też będzie zależało od decyzji spółki - zaznaczył Rafał Trzaskowski.
Pracę straciło 400 pracowników z Wietnamu
Do pożaru hali przy Marywilskiej 44 doszło w ubiegły weekend. Spłonęła hala o powierzchni 140 tys. m2. W obiekcie było ponad 1 400 sklepów, głównie z odzieżą, i punktów usługowych. Według szacunków, pracę straciło około 1 300 najemców i 400 pracowników z Wietnamu.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru, śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
IAR/DoS