Legenda głosi, że w latach 80. leśni raverzy znaleźli go dryfującego w subwooferze przy brzegu Wisły. Po tym jak kilka lat temu przeniósł się do miasta zyskał zdolność rozgrzewania do czerwoności parkietów wszystkich klubów oraz wykazał się kunsztem dyplomatycznym sprowadzając na stołeczny grunt berliński cykl imprez "Fiasko", a także organizując noce wytwórni Kompakt, Mobilee, Suol i Stil Vor Talent w warszawskim 1500m2.

Co zagrał w "BE 4"? Spodziewaliśmy się szerokiego przekroju gatunków, ze znaczącym wpływem Berlina i Londynu oraz wielu powodów do skakania. Sprawdź czy nasze oczekiwania się sprawdziły - posłuchaj audycji "BE 4".

Patryk Niedziela ma niesamowite ucho i talent do melodii. Jego sety didżejskie są jak jego produkcje - to melodyjne perełki poprawiające nastrój.

Początkowo blisko związany ze sceną "future garage", krążył wokół muzycznych tematów bliskich takim artystom jak James Blake czy Mount Kimbie, szybko odkrył w sobie zamiłowanie do muzyki elektronicznej spod znaku bass i house.

W 2012 roku został zauważony m.in. przez magazyn "Vice", sporo ciepłych słów pod jego adresem popłynęło także od klubowych tuzów z Polski pokroju Catz ’n Dogz czy Viadrina.

Jego imię i nazwisko, pojawiło się na czwartym miejscu w plebiscycie MUNOludy (odkrycie) 2012 roku.

Przez ostatni rok grał z wieloma cenionymi artystami na festiwalach takich jak Open'er, Free Form czy Selector. Został także absolwentem Red Bull Music Academy Bass Camp 2013

Obecnie pracuje nad płytą, na której usłyszymy dźwięki zbliżone choćby do ostatnich produkcji The Weekend - a więc mocno osadzone w rytmice futurystycznej mieszanki r'n'b, wspomagane jednak masywnym, brytyjskim basem i oparte na automacie perusyjnym 808.

W audycji "Be 4" Patryk Niedziela zaprezentował swój autorski set.

W 2009 roku rozpoczął produkcję własnych brzmień, co zupełnie zmieniło jego spojrzenie na muzykę. Pierwszą EP-kę wydał już po kilku miesiącach nagrań. - Ciężka praca z czasem przynosi owoce - podsumowuje w Czwórce.

Godziny spędzone nad nowymi projektami i nieustanna chęć bycia lepszym producentem to jego przepis na sukces. Przekonał się o tym w czerwcu 2010 roku, kiedy to został zwycięzcą konkursu organizowanego przez znany niemiecki duet Booka Shade. Jego remix utworu "Regenerate" został uznany za najlepszy.

W lutym 2014 r. ukaże się debiutancki album Pysha pt. "Flying Circus". Nagrał go w ciągu roku. - Największe, najlepsze kawałki powstają tak naprawdę najszybciej - mówi artysta w audycji "BE 4". - Robisz je wtedy, kiedy masz natchnienie. Wówczas jak najszybciej masz ochotę usłyszeć w głośnikach to, co stworzyłeś.

Zobacz więcej: sety DJ-skie w Czwórce <<<

Pysh przyznaje, że z dziewięciu numerów, które znalazły się na płycie jest w pełni zadowolony, ale… dorzuciłby na ten krążek coś jeszcze. - Byłby to jeden, albo dwa utwory, które zrobiłem w tzw. między czasie - mówi muzyk.

DJ Pysh zagrał w Czwórce swojego autorskiego seta. Zapraszamy do wysłuchania i obejrzenia wywiadu z artystą, a także występu.

(kd/mat. pras.)