•  "Krajobrazy" - to projekt muzyczny Adriana Kolarczyka, artysty wizualnego i muzyka, oraz Bartka Barana, producenta muzycznego, grafika i autora projektu "jamaszkaFT". 
•  "Krajobrazy" są serią wydarzeń muzycznych organizowanych w zielonych przestrzeniach Krakowa.
• Adrian i Bartek wspólnie stworzyli i wydali płytę "Krajobrazy", na której znalazło się 21 utworów. 

"Krajobrazy" - jaka jest idea projektu?

Ideą "Krajobrazów” jest promowanie muzyki ambient, muzyki relaksacyjnej, new age, jazzu i gatunków pokrewnych przez organizatorów oraz zaproszonych lokalnych DJ-ów. Pomysł wziął się z tzw. chill rooms lub chill spaces, które w latach 90. miały swój okres świetności m.in. na imprezach z muzyką house, techno oraz psy-trance. - Nasz rodowód jest klubowy, zaczynaliśmy w tym środowisku, a chcieliśmy zrobić coś, co będzie wykraczało poza - w naturę - mówią goście audycji. - Zamysł był taki, że może to być formą trochę after party, ale będzie się odbywać w naturze i nie wieczorami. Z czasem przekształciło się to w projekt studyjny, jakim jest nasz album.

"Krajobrazy" - kto występuje w ramach projektu?

Jak przyznają rozmówcy Michała Daniluka, do wyjścia w plener i do grania w naturze zainspirował ich warszawski "Brzask". - U nas było tylko granie nocne, mocne i klubowe. To wszystko wyszło z potrzeby, żeby kilku entuzjastów się spotkało i puszczało sobie muzykę, której lubią słuchać - opowiadają. - Do współpracy zapraszaliśmy znajomych DJ-i, którzy mają spore kolekcje muzyki klubowej i znają się na muzyce. Niektórzy mają tysiące płyt, ale tylko część grają na co dzień. Pomyśleliśmy, że wartościowe będzie stworzenie przestrzeni, w której będą mogli je zaprezentować.

"Krajobrazy" - skąd inspiracja na płytę?

Bartłomiej i Adrian są zanurzeni w muzyce i wspólnie inspirują się od lat. Stąd pomysł, żeby stworzyć płytę. - Inspirację czerpiemy głównie z przyrody. Budujemy właściwie własne dźwięki wokół czegoś znalezionego. To jest też archeologia dźwięku, można powiedzieć. Rodzi się pomysł krajobrazu, znajdujemy jakąś próbkę dźwiękową i wokół tego próbujemy przeżywać muzycznie coś - tłumaczą. - Dlatego najpierw wybieramy się do Francji, a później nad morze - słuchamy krajobrazów. Sama płyta to jeden wielki strumień świadomości, obrazów i muzyki. Jest to kolażowe, tak jak nasze myśli.

"Krajobrazy" otwierają się na eksperymenty

W najbliższym czasie Adriana i Bartka czeka rezydencja w jednym z katowickich klubów. Cały czas prezentowanie muzyki w naturze jest dla nich ważne, ale otwierają się na różne możliwości.

- To jest ciekawe, bo zaczęliśmy od przestrzeni parkowych i natury. To był taki pomysł wyjściowy, ale potem premierę mieliśmy w Zamku Cesarskim w Poznaniu. To były perfekcyjne warunki: duży ekran, na którym prezentowaliśmy wizualizacje, które są częścią całego projektu - opowiadają goście Czwórki. - Właściwie jesteśmy otwarci na bardzo różne sytuacje, na różne eksperymenty, ale jednak idziemy w kierunku natury. Chcielibyśmy, żeby muzyka brzmiała pośród drzew.

***

Tytuł audycji: Formuła brzmienia

Prowadzi: Michał Daniluk

Goście: Adrian Kolarczyk i Bartek Baran (Krajobrazy)

Data emisji: 18.09.2023

Godzina emisji: 22.15

aw

• Goofy Ginz grają razem od 2019 roku.
• Na początku "chcieli tworzyć muzyczna psychodelę, teraz ska wpuszczają w hard core".
• Obecnie zespół - w nowym, poszerzonym składzie - pracuje nad nowymi utworami. 

Goofy Ginz - historia zespołu

Krakowsko-rzeszowski skład - Goofy Ginz - działa od 2019 roku i odnajduje się w gatunkach takich, jak: psychodela, shoegaze, grunge i alternatywa. 

- Poznaliśmy się na imprezie. Jaśkowi właśnie posypał się band, ja szukałem nowego zespołu, bo nie chciałem juz grać rock’n’rolla - wspomina Longer. - Któregoś dnia, będąc na wiosce u dziewczyny Jaśka, zaczęliśmy jamować. Wyszło naturalnie, tak powstał Goofy Ginz. 

- Usłyszałem go podczas jednej z imprez, które weekendami odbywają się na rzeszowskich wałach. Zobaczyłem chłopaka z gitarą i pomyślałem, że po raz kolejny będę zmuszony do słuchania imprezowych szlagierów. Tymczasem Longer grał swoje improwizację i tym mnie w sobie rozkochał - dodaje wokalista zespołu.   

Eksperyment złożony z wielu gatunków

W 2021 roku wydali pierwszą, garażową EP-kę "No Matter What You’re On", która w dużej mierze była nagrana domowymi sposobami w garażu rodziców Jaśka - gitarzysty i wokalisty zespołu. 

- Nasza muzyka jest eksperymentem składającym się z wielu różnych gatunków. W utworach zostawiamy przestrzeń na fragmenty, które udaje nam się stworzyć "przy okazji", na melodie, które w jakiś sposób nam się spodobają. W jednym z utworów na przykład ska wchodzi nagle w post hardcore. Kiedyś chcieliśmy robić tylko psychodelę, ale teraz nie boimy się takich nieoczywistych rozwiązań - opowiadają muzycy. 

Zwrotki do śpiewania, refreny do wrzasku

Pod koniec tego samego roku członkowie zespołu zabrali się za nagrywanie pełnoprawnego płytowego debiutu. Album "Twas Fun" ukazał się 20 maja 2023 roku.

- To mieszanka melancholijnych zwrotek z wściekle wywrzeszczanymi refrenami. Tripujący shoegaze z nerwowym noise rockiem, śmiertelnie poważne wersety z grymaśnymi żartami. Trochę eklektyzmu, trochę bałaganu, ale przede wszystkim dobra zabawa - opisują wydawnictwo rozmówcy Michała Daniluka.

czerwiec, sierpień, jesień | Goofy Ginz

Jakie plany na przyszłość ma ją Goofy Ginz?

Ich najnowszy utwór - "Czerwiec, sierpeń, jesień" - to pierwszy singiel Goofy Ginz po polsku, a także pierwszy nagrany w poszerzonym, pięcioosobowym składzie. - Wakacje zamierzamy poświęcić na nagrywanie kolejnych numerów, tak żeby jesienią móc wydać EP-kę. Fajnie jakby nam się to udało - przyznają Jasiek i Longer. - Na razie czas na próbach poświęcamy na szkolenie nowego perkusisty i staramy się rozgościć się w tym powiększonym składzie.  

Zobacz także:

***

Tytuł audycji: Formuła Brzmienia

Prowadzi: Michał Daniluk

Gość: Janek i Longer (zespół Goofy Ginz)

Data emisji: 15.04.2024

Godzina emisji: 22.14

kul