Alkohol zagrożeniem dla nastolatków. "Obumierają komórki mózgu"

- Picie alkoholu przez młodzież nie tylko zwiększa ryzyko alkoholizmu w wieku dorosłym, ale dodatkowo upośledza u nich rozwój układu nerwowego i ma negatywny wpływ na pracę trzustki oraz wątroby - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Janusz Krupa, prezes Instytutu Człowieka Świadomego.

2024-10-18, 20:00

Alkohol zagrożeniem dla nastolatków. "Obumierają komórki mózgu"
Im późniejszy wiek inicjacji alkoholowej nastolatka, tym mniejsze ryzyko alkoholizmu w dorosłym życiu. Foto: Shutterstock/Di Studio

Alkohol jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych substancji psychoaktywnych wśród młodzieży szkolnej. 80 procent młodych ludzi w wieku 15-16 lat piło alkohol (było to głównie piwo), a ponad 30 procent doświadczyło stanu upojenia alkoholowego.

Janusz Krupa, prezes Instytutu Człowieka Świadomego, lekarz pierwszego kontaktu, przedstawił w audycji "Samo zdrowie" dane z raportu: "Inicjacja alkoholowa dzieci i młodzieży w Polsce. Diagnoza problemu, przyczyny, konsekwencje". 

- W Polsce w stosunku do 1995 roku o kilkanaście punktów procentowych spadł odsetek młodych ludzi, czyli piętnastolatków i szesnastolatków, którzy mają za sobą inicjację alkoholową. W roku 1995 roku to było 94 procent, teraz jest 80 procent, więc tak jakby trend jest dobry. Natomiast coś, co powinno nas najbardziej martwić, to fakt, że jesteśmy w światowej czołówce, jeżeli chodzi o odsetek szesnastolatków, którzy mają za sobą epizod upicia się. Około 20 procent szesnastolatków ma to doświadczenie już za sobą - powiedział dr Janusz Krupa. 

Im później następuje inicjacja, tym mniejsze ryzyko alkoholizmu?

REKLAMA

Gość audycji przypomniał, że amerykańscy naukowcy udowodnili, iż opóźnienie inicjacji alkoholowej, czyli rozpoczęcia konsumpcji alkoholu, o jeden rok, zmniejsza ryzyko uzależnienia o 14 procent.

Posłuchaj

Dr Janusz Krupa o inicjacji alkoholowej dzieci i młodzieży w Polsce (Samo zdrowie) 25:52
+
Dodaj do playlisty

- Dlatego tak ważne jest odwleczenie w czasie tego "pierwszego razu", tego pierwszego kontaktu z alkoholem, ponieważ każdy rok zmniejsza ryzyko alkoholizmu. Warto walczyć, żeby nie dwunastolatkowie, nie czternastolatkowie, ale być może także ich starsi koledzy w wieku 16, 17 i 18 lat próbowali jak najpóźniej w życiu spożywać alkohol. Oczywiście najlepiej, gdyby tego w ogóle nie robili, ale to jest chyba troszkę mrzonką - stwierdził Janusz Krupa. 

Gość audycji powiedział, że większość młodych ludzi i dorosłych zdaję sobie sprawę, iż alkohol jest szkodliwy. Ale prawie nikt nie wie, że w przypadku zbyt wczesnej inicjacji alkoholowej tak zwane "biologiczne markery" ulegną pogorszeniu, co potem będzie miało wpływ na samą trzustkę i wątrobę.

- Obawiamy się, w przypadku młodych ludzi, u których trwa proces dojrzewania układu nerwowego, że alkohol negatywnie wpłynie na neurony, na synapsy, na wszystko, co się dzieje w substancji szarej mózgu. Spożywanie alkoholu w młodym wieku prowadzi do obumierania komórek nerwowych. To prowadzi do zmniejszenia ilości substancji szarej, a co za tym idzie, wpływa na pogorszenia w mózgu wyższych potrzeb społecznych i zdolności intelektualnych - tłumaczył ekspert ds. problemów alkoholowych.

REKLAMA

Decydują wzory rodzinne?

- Przyznam szczerze, dla nas to było jedno z największych zaskoczeń, że aż 85 procent osób miało kontakt z alkoholem przed szesnastym rokiem życia w warunkach domowych. W obecności rodziny, czyli za przyzwoleniem rodziców. Musimy wyraźnie powiedzieć, że tego rodzaju nastawienie rodziców powoduje, iż u dzieci pojawia się przekonanie, że alkohol w sumie jest "w porządku" - stwierdził Janusz Krupa.

***

Audycja: Samo zdrowie
Prowadzący: Artur Wolski
Gość: dr Janusz Krupa, Prezes Instytutu Człowieka Świadomego
Data emisji: 18.10.2024
Godzina emisji: 19.33

REKLAMA

wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej