Rak prostaty. Urolog: staje się chorobą przewlekłą jak cukrzyca

Eksperci przewidują, że do roku 2040 na świecie nastąpi podwojenie przypadków raka prostaty. W opinii gościa audycji, wciąż nie udaje się przekonać mężczyzn do regularnych badań, aby z wyprzedzeniem wykryć zmiany chorobowe. 

Posłuchaj

Rak prostaty (Samo zdrowie) 25:51

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Te dane pokazują przed jaki wyzwaniem stoimy, nawet nie damy rady wykształcić tylu urologów, aby leczyć te choroby na wczesnym etapie bez radiologicznego napromieniowania lub chemioterapii. Od ponad 40 lat widzimy w społeczeństwach zachodnich wzrost zapadalności na raka prostaty.  Do końca nie wiemy z czego to wynika, ale co roku w Europie jest 450 tys. nowych przypadków. W Polsce mamy rocznie 19 tysięcy nowych chorych na raka prostaty. Ale jeszcze 15 lat temu, było to 12 tysięcy przypadków. Trzeba pamiętać, że rak prostaty nie daje sygnałów, że jest się chorym. Można z nim żyć wiele lat, ale można go leczyć nie tylko operacyjnie - tłumaczył dr Stefan Czarniecki. 

Z rakiem prostaty można długo żyć

W opinii gościa, nowe metody leczenia pozwalają z nim długo żyć, nawet gdy został późno wykryty. Staje się chorobą przewlekła jak cukrzyca. W tej chwili w Europie żyje 2,5 mln mężczyzn z rozpoznanym rakiem prostaty. Wśród panów po 60 roku życia, jeden na siedmiu ma raka prostaty, choćby w łagodnej formie. Z tego powodu w całej Europie umiera 107 tysięcy pacjentów, choć ta liczba byłaby mniejsza, gdyby panowie badali się już po 40 roku życia.

- Rak prostaty to dziś choroba bez objawów, ale ci którzy chorują mają w ręku jeden wynik pokazujący stężenie PSA. Za wysokie PSA i za niskie, nie musi oznaczać, że mamy raka prostaty - tłumaczył ekspert. - Łagodny rozrost prostaty nie musi zawsze prowadzić do raka prostaty - dodał.

***

Audycja: Samo zdrowie
Prowadzący: Małgorzata Telmińska  
Gość: dr Stefan Czarniecki, urolog
Data emisji: 28.10.2024
Godzina emisji: 19.33

PR24/sw