Cła nakładane przez Trumpa nie pomogą USA. Ekonomista podaje przyczyny

- W okresie swojej pierwszej kadencji Donald Trump nałożył cła przede wszystkim na produkty stalowe, na aluminium. To miało ożywić amerykański przemysł samochodowy. I stała się rzecz dokładnie odwrotna. To były najgorsze lata, jeżeli chodzi o wyniki finansowe amerykańskich przedsiębiorstw samochodowych - powiedział w Polskim Radiu 24 ekonomista prof. Dariusz Filar.

Robert Bartosewicz

Robert Bartosewicz

2025-03-19, 11:31

Cła nakładane przez Trumpa nie pomogą USA. Ekonomista podaje przyczyny
Zdaniem prof. Dariusza Filara na cłach wprowadzanych przez Trumpa ucierpi amerykański przemysł . Foto: Shutterstock/Jenson

Cła Trumpa. "Podobnie działał w pierwszej kadencji"

W marcu tego roku Donald Trump wprowadził 25-procentowe cła na importowane do USA samochody oraz części motoryzacyjne z Kanady i Meksyku. Jednak pod wpływem nacisków największych producentów, takich jak Ford, General Motors i Stellantis, oraz po rozmowie z premierem Kanady Justinem Trudeau, prezydent USA zdecydował się zawiesić ich obowiązywanie na miesiąc. ​

Amerykański przywódca zapowiedział także wprowadzenie ceł na towary m.in. z Chin i krajów Unii Europejskiej. Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że Trump w podobny sposób działał także w czasie swojej pierwszej kadencji prezydenckiej.

Posłuchaj

prof. Dariusz Filar gościem Pawła Wojewódki (Pomówmy o tym) 22:38
+
Dodaj do playlisty

- Grał w bardzo podobną grę, polegającą na nakładaniu ceł przede wszystkim na produkty stalowe, na aluminium. To miało ożywić amerykański przemysł samochodowy. I stała się rzecz dokładnie odwrotna. To były najgorsze lata, jeżeli chodzi o wyniki finansowe amerykańskich przedsiębiorstw samochodowych - powiedział prof. Dariusz Filar.

REKLAMA

- Działało to w ten sposób, że owszem, zaczęto kupować stal na rynku amerykańskim, ale przy zwiększonym popycie jej ceny poszły w górę. Ceny stali zostały przerzucone na ceny gotowych samochodów. Popyt na samochody uległ ograniczeniu, eksport samochodów również spadł. W efekcie w bilansach firm samochodowych pojawiły się znacznie gorsze wyniki. Być może teraz Trump uważa, że za jego poprzedniej kadencji to wszystko trwało za krótko, a jak teraz to ruszy od początku kadencji i potrwa długo, to przyniesie pozytywny efekt. Obawiam się, że tak nie będzie - dodał ekonomista. 

Cła a ceny aut w USA. Branża prognozuje podwyżki

Tymczasem amerykańskie pisma branżowe przewidują, że w wyniku niedawnych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych samochody w tym kraju mogą podrożeć o 8-10 tys. dolarów. 

Według prof. Dariusza Filara w tym kontekście warto zwrócić uwagę na to, że niemal natychmiast po ich wprowadzeniu cła dotyczące przemysłu samochodowego zostały zawieszone. - Jako powód podano prośbę przedsiębiorstw produkujących samochody. A faktem było to, że ogromna ilość części sprowadzanych albo z Kanady, albo z Meksyku nagle stałaby się dla producentów niedostępna - powiedział gość Polskiego Radia 24.

W marcu 2018 roku prezydent Trump wprowadził 25-procentowe cła na import stali i 10-procentowe na aluminium, argumentując to względami bezpieczeństwa narodowego. W zamierzeniu miały one chronić krajowy przemysł stalowy i aluminiowy przed zagraniczną konkurencją. ​

REKLAMA

Ale zamiast przynieść korzyści przemysłowi motoryzacyjnemu, cła doprowadziły do wzrostu kosztów produkcji samochodów. Przykładowo, Ford, jeden z największych amerykańskich producentów, odczuł ich negatywny wpływ na swoje wyniki finansowe. ​

Dodatkowo cła spowodowały wzrost cen surowców, co wpłynęło na zwiększenie kosztów produkcji w branży motoryzacyjnej. W rezultacie, zamiast ożywienia, przemysł samochodowy stanął przed wyzwaniami związanymi z rosnącymi kosztami i spadkiem rentowności.

Czytaj także:

* * *

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: prof. Dariusz Filar (ekonomista, nauczyciel akademicki, były członek RPP)
Data emisji: 18.03.2025
Godzina emisji: 21.06

Źródła: Polskie Radio 24/bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej