Prohibicja w USA. "Sprawiła, że gangi urosły do monstrualnych rozmiarów"
Prohibicja w latach 20. i 30. XX wieku w USA była znakomitym sposobem na zrobienie majątków przez ludzi, którzy starali się ją łamać i omijać. W Polskim Radiu 24 opowiedział o niej, jak również o gangsterskich interesach, obyczajach i krwawej rywalizacji Grzegorz Dziedzic, autor bestsellerowych powieści "Żadnych bogów żadnych panów" i "Gangway".
2024-10-17, 23:20
Dziedzic zaznaczył, że prohibicja była żyłą złota dla tych, którzy "alkohol nielegalnie produkowali, rozprowadzali i sprzedawali". - Prohibicja była zresztą głównym powodem powstania zorganizowanej przestępczości. To znaczy: wcześniej była przestępczość zorganizowana w Chicago i innych miastach, ale nie na taką skalę. To właśnie prohibicja sprawiła, że gangi urosły do monstrualnych rozmiarów i sięgnęły po naprawdę wielką władzę - opowiadał Grzegorz Dziedzic.
Przestępcy na różne sposoby omijali przepisy. - Przykładowo, można był produkować alkohol do celów przemysłowych i medycznych. Czysty spirytus był więc produkowany w zupełnie legalnych gorzelniach, należących najczęściej do gangsterów albo do polityków i biznesmenów powiązanych z gangsterami - relacjonował gość Polskiego Radia 24.
Nadmienił również, że "częścią procederu stali się lekarze, którzy chętnie wypisywali recepty na spirytus, a apteki nim chętnie handlowały". - Czysty spirytus przeznaczony do dezynfekcji ran był kupowany masowo - wspomniał Grzegorz Dziedzic.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: Więcej niż kryminał
Prowadzi: Grzegorz Kalinowski
Gość: Grzegorz Dziedzic, pisarz
Data emisji: 17.10.2024
Godzina emisji: 22.06
PR24/łl
REKLAMA
REKLAMA