"Wychowała go kryminalna ulica". Radziwinowicz o młodości Putina
Prezydent Rosji przyznaje się do tego, że wychowała go ulica. - Dorastał w środowisku, które przeszło z podwórkowych, chuligańskich miejsc do klubów sportowych. Tam trenowali ludzie, którzy potem porobili ogromne kariery jako przywódcy świata podziemnego. To byli jego najbliżsi koledzy. Właśnie to środowisko ulepiło Putina - powiedział w Polskim Radiu 24 dziennikarz Wacław Radziwinowicz.
Robert Bartosewicz
2025-02-21, 12:40
Zachód się przeliczył. Rosja nigdy się nie zmienia
Zachód wielokrotnie próbował układać się z Rosją. I nie chodzi tu tylko o robienie zwykłych interesów, biznesu. Część elit europejskich, a także amerykańskich co jakiś czas próbuje w pewien sposób przyjąć Moskwę do swojego kręgu kulturowego, licząc na to, że w końcu nastąpi jej "ucywilizowanie". Stąd biorą się między innymi słynne resety z Rosją. Takiego dokonał na przykład prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, a pod jego wpływem poglądy przyjazne Kremlowi wygłaszali także europejscy politycy.
Jednak Zachód się przeliczył. Okazało się, że natura Rosji i jej przywódców jest niezmienna. Swoje imperialne oblicze, które dzisiaj ma twarz Putina, Moskwa pokazała w całej okazałości, kiedy napadła na Ukrainę.
Posłuchaj
Gość audycji w książce "Putin, car Atlantydy. Droga do wielkiej wojny" przestawił między innymi kształtowanie się charakteru dzisiejszego przywódcy Rosji. Jednym z ciekawszych wątków jest pokazanie tego, że Władimir Putin wywodzi się ze środowiska kryminalnego. Przestępcy zalali wręcz ulice rosyjskich miast w roku 1953, kiedy szef MSW ZSRR Ławrientij Beria ogłosił amnestię. Wtedy obozy, łagry i więzienia opuścili najgorsi kryminaliści.
- Beria uwolnił ponad milion ludzi, przy czym byli to więźniowie niepolityczni, właśnie kryminaliści, którzy weszli do pozawięziennej rzeczywistości ze swoim regulaminem życia, swego rodzaju kodeksem - powiedział Wacław Radziwinowicz. Uwolnieni więźniowie najczęściej nie mieli żadnego zajęcia i królowali na podwórkach w dużych miastach. Byli też "wychowawcami" młodzieży, której rodzice nie mieli czasu.
REKLAMA
Gość audycji podkreślił, że Putin przyznaje, że w Leningradzie "wychowała go ulica i świat młodych chuliganów".
- Syn tajnego agenta i wielkiego sowieckiego patrioty wychowywał się sam, w takim środowisku, które przeszło z podwórkowych, chuligańskich miejsc do klubów sportowych. Wciągnęły go sporty siłowe. Tam trenowali ludzie, którzy potem porobili ogromne kariery jako przywódcy świata podziemnego. I to byli jego najbliżsi koledzy. To środowisko ulepiło Putina - zaznaczył gość Polskiego Radia 24.
"Putina wychowała kryminalna ulica"
Jak wyjaśniał, to właśnie ulica dała rosyjskiemu przywódcy "tę podstawę, którą widać dzisiaj" w jego zachowaniu. - On bardzo dobrze mówi, jest świetnym oratorem - w tym sensie, że potrafi znakomicie trafić do swoich. Może nie mówi językiem kryminalnym, ale pojęciami kryminalnymi. Choć czasami mu się to wymyka. Jak się zdenerwuje, to przechodzi na swój "pierwszy" język. Mówi na przykład do swoich miliarderów, żeby nie próbowali uciekać z pieniędzmi na Zachód, bo "się zamęczą i będą łykać kurz". To scena wzięta ze świata kryminalnego: kiedy ktoś podpadł kumplom, to go ganiali po łagrze tak długo, aż padł, bo zadusił się kurzem, który sam podnosił - powiedział Wacław Radziwinowicz.
I podał jeszcze jeden przykład. - W 1999 roku Putin jako premier stwierdził, że będzie wykańczał terrorystów czeczeńskich. Powiedział: "jak ich dorwiemy w kiblu, to ich tam zamoczymy". Zamoczyć to znaczy tak naprawdę zlikwidować. To oczywiście scena charakterystyczna dla więziennej celi - zaznaczył dziennikarz.
REKLAMA
***
Audycja: Więcej niż kryminał
Prowadzący: Grzegorz Kalinowski
Gość: Wacław Radziwinowicz (dziennikarz, wieloletni korespondent "Gazety Wyborczej" w Rosji)
Data emisji: 20.02.2025
Godzina emisji: 22.06
Źródło: Polskie Radio 24/bartos/kor
REKLAMA