Prof. Kuźniar charakteryzuje Trumpa. "Socjopata na skalę międzynarodową"

2025-02-21, 18:00

- Gdyby amerykański system był bardziej demokratyczny i transparentny, a nie przeżarty przez pieniądze, to Donald Trump przynajmniej od dwóch lat powinien przebywać w innym miejscu, w więzieniu - mówił w podcaście Polskiego Radia "Strefa wpływów" prof. Roman Kuźniar, politolog i ekspert ds. międzynarodowych, były doradca prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.  

Zaostrza się retoryka prezydenta Donalda Trumpa wobec prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Amerykański przywódca nazwał Zełenskiego dyktatorem i skrytykował go za odrzucenie umowy dotyczącej spłaty rekompensaty dla Stanów Zjednoczonych w postaci zasobów naturalnych. Donald Trump wcześniej kwestionował status Zełenskiego jako głowy państwa oraz zasugerował, że Ukraina ponosi winę za rosyjską agresję, bo - jak stwierdził - mogła dogadać się z Rosją i zapobiec wojnie.

Gość Polskiego Radia podkreślił, że jest krytykiem Trumpa, ale nigdy nie przypuszczał, że prezydent USA posunie się aż tak daleko. - Od początku wiedziałem, że jest to człowiek głęboko niemoralny, rozkapryszony i narcystyczny, niestety socjopata na globalną skalę. Podczas swojej pierwszej kadencji łamał normy w USA, ale nie zdążył przejść do działań na skalę międzynarodową. Gdyby amerykański system był bardziej demokratyczny i transparentny, a nie przeżarty przez pieniądze, to Trump przynajmniej od dwóch lat powinien przebywać w innym miejscu, w więzieniu. Chodzi o skalę nie nieprawości, bo tych popełnia kilka razy dziennie, ale naruszeń prawa. Zwłaszcza to, co stało się 6 stycznia 2021 roku - zamach na konstytucję, na amerykańską demokrację, w którym zginęli ludzie. Zero odpowiedzialności, usprawiedliwił wszystkich, którzy napadli na Kapitol z jego prowokacji. Banałem jest powiedzieć, że to postać okropna. Z całym szacunkiem, ale to nie jest prezydent Albanii. To przywódca najsilniejszego państwa na świecie, który ma ogromną władzę. On tę władzę dodatkowo poszerza. Specjaliści od amerykańskiego systemu politycznego zauważają, że takiego odwrotu od demokracji nie było od powstania USA - powiedział prof. Roman Kuźniar. 

Rządy dekretami 

Politolog zauważył, że Trump zdemolował system "checks and balances" - koncepcję rozdzielania władzy pomiędzy wzajemnie kontrolujące się organy. Dokonał tego przy zerowym oporze ze strony Kongresu USA i Sądu Najwyższego, gdzie zasiadają głównie jego nominaci z poprzedniej kadencji. - Trump rządzi dekretami, nie zawraca sobie głowy Kongresem. Po co mu to? Wystarczy, że jak car podpisze wielkim długopisem gramotę, która wchodzi w życie. Specjaliści od amerykańskiej demokracji są przerażeni, bo nastąpiła też atrofia oporu ze strony innych sektorów. Zwłaszcza gospodarczego, który się przeraził i zachowuje oportunistycznie. To samo dotyczy mediów. Media w USA zostały spacyfikowane, może z wyjątkiem "New York Times'a" - tłumaczył prof. Kuźniar.   

REKLAMA

Gość "Strefy wpływów" przyznał też, że mógłby nawet uwierzyć w twierdzenia, że Trump chce przeciągnąć na swoją stronę Rosję Putina w spodziewanej konfrontacji USA z Chinami, gdyby nie jego głęboka pogarda dla Europy i NATO. - Gdyby chodziło o geopolitykę, jak za czasów Richarda Nixona, który wraz z Henry Kissingerem wyciągnęli z niebytu Chiny. Oni jednak nie demolowali amerykańskiej demokracji. Działali też w ścisłym związku z europejskimi sojusznikami. Jedyne podobieństwo może dotyczyć tego, że Nixon na początku drugiej kadencji zaczął mówić o potrzebie przedłużenia swojej prezydentury na kolejne cztery lata. Wydarzyła się jednak afera Watergate i Nixon musiał ustąpić ze stanowiska. Demokracja jednak działała, doszło do impeachmentu za próbę podsłuchiwania opozycji. Natomiast w Polsce ci, którzy podsłuchiwali opozycję, pozostają bezkarni - tłumaczył.  

Trzecia kadencja? 

Politolog przestrzegł, że Trump będzie chciał wywrócić system. - Jego głód władzy jest jak u Putina. Dlaczego oni tak bardzo się zwąchali? Nie stoi za tym geopolityka. Oni są z jednej gliny. Trump zazdrości Putinowi, że de facto nie musi stawać do wyborów, że może rządzić dożywotnio. Amerykańska opinia publiczna jest skorumpowana lub przestraszona. Nasze wyobrażenia o instynkcie wolnościowym w USA nie mają żadnego pokrycia. Amerykanie dali się przerobić na konsumentów i odbiorców rozrywki. Gdyby posiadali instynkt wolnościowy, to Trump po raz drugi nie zostałby prezydentem - podsumował prof. Roman Kuźniar.    

Każdy odcinek "Strefy wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.

REKLAMA

"Strefa wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia polityczne tygodnia.


***

Podcast: Strefa wpływów
Prowadzący: Renata GrochalRoch Kowalski
Gość: prof. Roman Kuźniar (politolog)
Data emisji: 21.02.25
Godzina emisji: 18.00

Źródło: PR24/jt/kor

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej