"Strefa Wpływów" i finisz kampanii. Kto zyskał, kto stracił?
2025-05-30, 19:40
W piątkowym wydaniu "Strefy Wpływów" dziennikarze Polskiego Radia podsumowali ostatnie dwa tygodnie kampanii wyborczej. Renata Grochal oceniła, że "Rafał Trzaskowski wreszcie się obudził". - Mniej więcej od debaty w TVP, którą wygrał. A potem był marsz patriotów, który pokazał jedność koalicji - mówiła. Jacek Czarnecki uważa, że dobry wynik Karola Nawrockiego w pierwszej turze dał mu "wiatr w żagle" i "idzie do przodu jak burza". Z kolei Roch Kowalski stwierdził, że potencjalna wygrana Nawrockiego, w dłuższej perspektywie, nie wzmocni PiS.
W niedzielę głosowanie
W najbliższą niedzielę odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski oraz kandydat PiS Karol Nawrocki. Sondaże wskazują na bardzo wyrównany pojedynek - poparcie dla obu kandydatów jest zbliżone, a kilka procent respondentów wciąż deklaruje niezdecydowanie.
W specjalnym wydaniu podcastu Polskiego Radia "Strefa wpływów" Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski podsumowali najważniejsze momenty rywalizacji Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
Posłuchaj
"Nawrocki musiał się bronić. Nawet biskupi milczą"
Renata Grochal oceniła, że ostatnie dwa tygodnie kampanii należały do Rafała Trzaskowskiego. - Wreszcie się obudził, mniej więcej od debaty w TVP. Uważam, że Trzaskowski ją wygrał, a później był marsz patriotów, który był udany. Przede wszystkim udało się wysłać taką wiadomość do wyborców, że koalicja jest razem, wszyscy poparli tym razem Rafała Trzaskowskiego, nie było kręcenia nosem - powiedziała dziennikarka radiowej Trójki.
W ocenie Renaty Grochal Karol Nawrocki przez ostatnie dwa tygodnie "był w kompletnej defensywie". - Musiał się bronić, politycy PiS musieli się tłumaczyć - a to z tego, że zażywał tabletki nikotynowe podczas debaty, a to z ustawek, a to z tego, że był uległy wobec Mentzena, bo było spotkanie obu kandydatów z Mentzenem i uważam, że wygrał je Trzaskowski, który pokazał taki prezydencki format, pokazał, że ma swoje poglądy, że potrafi je bronić, zna się na polityce europejskiej, potrafi o tym mówić zajmująco - podkreśliła.
REKLAMA
Współprowadząca "Strefę Wpływów" zwróciła uwagę, że "co chwilę w kampanii Nawrockiego były jakieś miny i Nawrocki musiał się z czegoś tłumaczyć". - Z moich informacji wynika, że on sztab i Kaczyńskiego bardzo ogólnie poinformował o swojej przeszłości, w sposób mocno wybiórczy. Przy kolejnych zakrętach wszyscy się łapali za głowy - powiedziała. Renata Grochal przyznała jednak, że nie jest przekonana, czy to Nawrockiemu zaszkodzi. Dziennikarka Trójki przywołała słowa byłej premier Beaty Szydło, która o Nawrockim mówiła, że "to nie jest chłopak, który miał wszystko podane na tacy, nie miał łatwego dzieciństwa, łatwej młodości, ale wszystko wydrapał własnymi pazurami i to co ma dzisiaj zawdzięcza tylko sobie". - Ja bym powiedziała, że wiele zawdzięcza Jarosławowi Kaczyńskiemu - stwierdziła.
Renata Grochal, w kontekście informacji związanych z przeszłością Nawrockiego, dodała, że tym razem w sprawie poparcia kandydata PiS nie słychać głosu Kościoła. - Biskupi milczą, tak jakby nie chcieli popierać człowieka, który ma związki z przestępcami, z taką twardą przestępczością, jak się wyraził Donald Tusk, i który być może był sutenerem - podkreśliła.
"Idzie do przodu jak burza"
W ocenie Jacka Czarneckiego medialnie ostatnie dni kampanii lepiej wykorzystał Rafał Trzaskowski. Dziennikarz Jedynki zwrócił natomiast uwagę, że Nawrocki zaczął bardzo dobrze wypadać na wiecach z wyborcami, zwłaszcza w mniejszych miastach. - Karol Nawrocki po tym dobrym wyniku pierwszej tury nabrał wiatr w żagle, jest to zupełnie inny polityk niż przed pierwszą turą (...) to jest taki facet, który wychodzi, krzyczy, zagrzewa, jest pewny siebie, tam nie ma ani grosza skruchy i pokazuje taki format ludziom. To jest jego ważna zaleta, że umie się odnaleźć w tłumie. Jak pamiętamy Karola Nawrockiego z początku kampanii i teraz widzimy go na wiecach, to jest zupełnie inny Karol Nawrocki, a jeszcze z tym wiatrem w żagle po pierwszej turze, to według mnie, jest to człowiek, który idzie do przodu jak burza i idzie po zwycięstwo, nie mogę tego wykluczyć - stwierdził.
Jacek Czarnecki przyznał również, że "Rafał Trzaskowski bardzo dobrze wypadł w debacie TVP i doskonale wypadł w debacie z Mentzenem." - A potem piwo z Mentzenem, to też był taki majstersztyk, który zaaranżował Radosław Sikorski, i to bardzo dobrze wpłynęło na odbiór Trzaskowskiego wśród zwykłych widzów, którzy zobaczyli, że jest to człowiek, który potrafi z każdym rozmawiać. Bo nie oszukujmy się, Karol Nawrocki poszedł do Mentzena, ale był tam petentem, zgadzał się na wszystko, potępiał PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Moim zdaniem, w oczach wyborców PiS nie wypadł najlepiej - ocenił współprowadzący "Strefę Wpływów".
REKLAMA
Według Jacka Czarneckiego "historie związane z przeszłością Nawrockiego nie robią większego wrażenia, skoro tylu ludzi zagłosowało na niego w pierwszej turze". - Parę punktów zwrotnych, albo raf, które napotkał Karol Nawrocki w tych debatach to była jego własna wina - po co kłamał w sprawie mieszkań i po co wkładał sobie tego snusa w czasie debaty - mówił Czarnecki. Zwrócił też uwagę, że "kiedyś to prezes Kaczyński wyszydzał Donalda Tuska, że się na jakimś podwórku wychował, gdzie haratał w gałę, a teraz pod niebiosa wynosi podwórkowe i kibicowskie wychowanie Karola Nawrockiego".
"Wygląda, jakby PiS szło na honorową przegraną"
Roch Kowalski zgodził się z Jackiem Czarneckim, "że pierwsze dni po pierwszej turze to wskazanie było na Nawrockiego". - Był wiatr w żagle, widać było, że PiS i Nawrocki byli zaskoczeni, jak dobry wynik został osiągnięty w pierwszej turze, ale cały ten potencjał został wytrącony, kiedy była debata w TVP. Obrazek z tej debaty, to było wciskanie sobie snusa w dziąsło. I od tego momentu zaczęły się kłopoty Karola Nawrockiego - stwierdził. Dziennikarz Polskiego Radia 24 uważa, że potem przewagę zaczął zdobywać kandydat KO. - Spotkanie Trzaskowskiego z Mentzenem było dobre i dla Trzaskowskiego i dla Mentzena. Spotkanie w pubie z Mentzenem było dobre przede wszystkim dla Trzaskowskiego. I w niedzielę marsz, który też był korzystny dla Trzaskowskiego - mówił.
Roch Kowalski uważa, że kierownictwo PiS nie do końca wiedziało o przeszłości swojego kandydata. - Myślę, że mimo wszystko Nawrocki jest trudną pigułką do przełknięcia dla kierownictwa PiS. Jak spojrzałem na ostatni tydzień, to nie widzę, by politycy PiS gremialnie rzucali się w obronie Karola Nawrockiego, nawet nie chcieli przemawiać na wiecu w Warszawie - stwierdził. W ocenie współprowadzącego "Strefę Wpływów" wygląda, jakby PiS szło na honorową przegraną. - Lepiej jest dla PiS przegrać, powiedzmy 49,5 proc. do 50,5 proc., ponieważ paradoksalnie wygrana Karola Nawrockiego nie będzie w dłuższej perspektywie wzmacniała PiS-u, będzie wzmacniała siły bardziej radykalne, bardziej skrajne od PiS-u - tłumaczył.
Roch Kowalski wyraził opinię, że Karol Nawrocki, jeśli wygra, może być problemem dla Jarosława Kaczyńskiego. - Nad Andrzejem Dudą, nawet Kaczyński nie musiał mieć bezpośredniej kontroli, bo Andrzej Duda i tak chciał mu się przypodobać nawet, jak nie było między nimi dobrze. Poza tym byli z tego samego rdzenia ideowego. Ja bym nie powiedział, że Karol Nawrocki jest z tego samego rdzenia ideowego, co Jarosław Kaczyński. Równie dobrze 6 sierpnia prezes Kaczyński może się obudzić w sytuacji, że nie będzie miał żadnego wpływu na Karola Nawrockiego - podkreślił Roch Kowalski.
REKLAMA
* * *
"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia.
Każdy odcinek "Strefy Wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA
REKLAMA