Bogdan Maruszewski: "Nie wierzę w to, by WOŚP przestała grać"
- Pod znakiem zapytania stawiamy swoje dalsze działania na rzecz pomocy polskiej medycynie dziecięcej - napisali w specjalnym oświadczeniu Jerzy i Lidia Owsiakowie, twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, którzy są wstrząśnięci śmiercią małej Dominiki. Czy rzeczywiście WOŚP może zaniechać pomocy wobec tego, co dzieje się w służbie zdrowia i systemie pomocy medycznej? Gościem PR24 był prof. Bogdan Maruszewski, kierownik Kliniki Kardiochirurgi Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i zastępca Jerzego Owsiaka w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
2013-03-04, 13:00
Posłuchaj
- Nie wierzę w to, żeby WOŚP przestała grać. To są pierwsze, gorące godziny po śmierci dziecka, które zginęło w skutek nieodpowiedniego działania systemu ochrony zdrowia. Nie rozumiem tłumaczenia tego, że matka ponoć niewłaściwie instruowała pogotowie. Zawsze należy interpretować sytuacje wątpliwe na korzyść chorego. Jeśli nie było pewności, co do stanu zdrowia dziecka, to trzeba było je przywieźć. Informacja o tym, że dziecko jest chore od dłuższego czasu i gorączkuje powyżej 41 stopni jest do tego wystarczająca. Zostały złamane kanony dotyczące pomocy medycznej.
- Nie jestem doradcą. Nie będę doradzał Jurkowi Owsiakowi, to on jest twarzą i mózgiem WOŚP. Fundacja została stworzona po to, żeby dbać o życie i zdrowie dzieci. Mam nadzieje, że ta tragiczna sprawa wstrząśnie konkretnymi osobami, które są odpowiedzialne i będziemy mogli dalej spełniać swoją misję - mówił prof. Bogdan Maruszewski.
REKLAMA