Sztuka w portfelu

Kryzys ekonomiczny skłonił klientów banków do lokowania środków na rynku sztuki. O zaletach takich inwestycji opowiedział w PR 24 Jakub Kokoszka, zarządzający Abbey Art Found – Pierwszym Funduszem Inwestycji w sztukę w Polsce.

2013-04-25, 21:16

Sztuka w portfelu
Sztuka w portfelu. Foto: Flickr/Paulo Colacino/KL

Posłuchaj

Sztuka w portfelu - o inwestowaniu w sztukę opowiada Jakub Kokoszka, zarządzający Abbey Art Found
+
Dodaj do playlisty

Jakub
Jakub Kokoszka, zarządzający Abbey Art Found, PR24/kl

Gość PR24 wyjaśniał, że inwestycje w dzieła sztuki to element strategii różnicowania portfela inwestycyjnego. Choć największą wartością dla kolekcjonerów jest nadal estetyka, coraz większą role odgrywa bezpieczeństwo inwestycji.
- Po wielu załamaniach na rynku nieruchomości, rynku akcji i rynku długów inwestorzy zaczęli poszukiwać bezpiecznej przystani, która zdywersyfikuje ich przychody – tłumaczył Jakub Kokoszka.  
Ekspert przekonywał, że inwestycje w dzieła sztuki wymagają mniejszych nakładów kosztów, niż powszechnie się uważa.  
- Nie musimy mieć 100 milionów dolarów i kupować obrazu Pabla Picassa, możemy startować od znacznie niższych kwot. Zdarzają się spektakularne wzrosty cen prac artystów, którzy dopiero zaczynają karierę – mówił gość PR24.
Jakub Kokoszka przekonuje, że inwestowanie w sztuce jest dobrą alternatywą dla oszczędzania na lokatach. Przyczyną jest niski i cały czas obniżany poziom stóp procentowych. Gdy na lokacie można było zarobić 8 procent rocznie, Polacy chętniej wybierali tę formę odkładania pieniędzy. Teraz gdy oprocentowanie nie jest tak atrakcyjne, inwestorzy zastanawiają się między innymi nad tym, czy ulokować pieniądze na rynku sztuki.
- Tylko 18 procent kupujących dzieła sztuki nie traktuje przedmiotów ze swojej kolekcji jako inwestycji. Odsetek osób uważających obrazy, porcelanę czy grafikę za aktywa finansowe rośnie. Polska ma bogate tradycje kolekcjonerskie. Przed wojną istniały domy mody, a obrót na rynku antykwarycznym był prawdopodobnie większy niż obecnie. Mamy do czego nawiązywać - mówił gość PR24.

PR24/KL

Polecane

Wróć do strony głównej