Polskie hełmy pojadą na Ukrainę?

Nie ma problemu, żeby Rosja otrzymała okręty Mistral, ale wysłanie na Ukrainę kamizelek kuloodpornych i hełmów stanowi już kłopot. Wszystko za sprawą działania polskich służb celnych, które blokują eksport środków ochrony osobistej.

2014-08-10, 11:14

Polskie hełmy pojadą na Ukrainę?
. Foto: UKMoD

Posłuchaj

10.08.14 Tomasz Czuwara: „Przez ostatnie 10 lat armia ukraińska była rozkradana i rozkładana (…)”
+
Dodaj do playlisty

W Tomaszowie Lubelskim ma odbyć się rozprawa sądowa w sprawie wstrzymania na przejściu granicznym kamizelek kuloodpornych dla walczących na wschodniej Ukrainie. Sprzęt wstrzymano na wniosek Izby Celnej w Zamościu i zalega on w magazynach, zamiast służyć ratowaniu życia ludzi.

Ludzie giną, a sprzęt zalega

Przetrzymywany przez celników sprzęt na Ukrainę wysyłała fundacja Otwarty Dialog. Hełmy i kamizelki kuloodporne zostały wyprodukowane w Polsce i spełniają wszystkie standardy NATO. Sytuacja prawna sprzętu tego typu jest bardzo skomplikowana i właśnie wykładnia przepisów stanowi  źródło problemów w dalszej drodze na Ukrainę.

– Istnieje rozporządzenie ministra gospodarki, które jest implementacją prawa europejskiego. Natomiast jego realizacja leży w gestii Ministerstwa Finansów, a dokładnie celników. Zgodnie z przepisami unijnymi na użytek osobisty można przewozić hełmy, kamizelki kuloodporne i odzież ochronną. Ministerstwo traktuje to w ten sposób, że za jednym przekroczeniem granicy można przewieźć jeden hełm, kamizelkę. Zastanawia nas, dlaczego tylko jeden komplet, skoro jest to delikatny sprzęt i jedna kula sprawia, że jest bezużyteczny i nadaje się tylko do wymiany. Liczymy na nową interpretację tego prawa – wyjaśniał w PR24 Tomasz Czuwara z fundacji Otwarty Dialog.

Zachód wspiera, a nie dozbraja

Wyposażenie armii ukraińskiej pozostawia wiele do życzenia i z tego względu prowadzone są akcje mające na celu wsparcie sił walczących na wschodzie. Zachód jednoznacznie wskazuje, że nie dozbraja Ukrainy, a wspiera ją tylko w dostawach sprzętu ochrony osobistej jak właśnie hełmy, kamizelki kuloodporne, okulary balistyczne, buty itd.

– System na Ukrainie jest mocno korupcyjny i dostarczamy bezpośrednio sprzęt ratujący życie. Podobne akcje robią inne rządy, jak choćby Kanady. Świat zachodni nie dozbraja oficjalnie Ukrainy, ale wspiera armię, której brakuje sprzętu ochronnego. Pomoc potrzebna jest na wielu płaszczyznach ponieważ przez ostatnie 10 lat armia ukraińska była rozkradana i rozkładana – mówił Gość PR24.

PR24/GM

Polecane

Wróć do strony głównej