Komisja śledcza ws. Amber Gold
Sejm debatuje nad powstaniem komisji śledczej ws. Amber Gold. O ewentualnym powstaniu sejmowego organu badającego aferę mówili w Debacie Dnia Roman Mańka (Fundacja Fibre i magazyn Ambasador) oraz Radosław Żydok (Fundacja Republikańska).
2016-07-06, 14:12
Posłuchaj
– Amber Gold był jedną z tych afer, które otworzyły pasmo porażek Platformy Obywatelskiej. Skala nieprawidłowości, które miały tam miejsce – a więc 19 tys. osób poszkodowanych i 851 mln złotych, które pozyskano z oszczędności – to wszystko musi bulwersować – mówił w Polskim Radiu 24 Roman Mańka.

– Czy jednak ta komisja w sposób obiektywny, rzeczowy i rzetelny dojdzie do ustalenia pewnych patologicznych mechanizmów – pytał gość Polskiego Radia 24. – Moim zdaniem powołanie komisji śledczej ws. Amber Gold jest podszyte motywami politycznymi(…). To pewien atak wyprzedzający, żeby wokół Donalda Tuska stworzyć negatywną atmosferę, która ma pogorszyć jego powrót i recydywę do polskiej polityki – powiedział Roman Mańka.
Zdaniem Radosława Żydoka, celem powstania komisji śledczej ws. Amber Gold może być uśmiercenie polityczne niektórych polityków.
– Praca śledcza powinna być zrobiona przez prokuraturę. Celem sejmowej komisji śledczej jest wyciągnięcie konsekwencji politycznych. Jeśli zostanie wskazane, że jacyś politycy, na przykład Platformy Obywatelskiej, byli zaangażowani w działania przestępcze, to powinni ponieść śmierć polityczną – mówił gość Debaty Dnia.
REKLAMA
Spośród 11 członków komisji, sześciu będzie miało Prawo i Sprawiedliwość, 2 przedstawicieli Platforma Obywatelska, natomiast Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe i Kukiz 15 po jednym.
W programie również komentarz do prac nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym oraz do przedłużenia kontraktu Adama Nawałki jako selekcjonera polskiej kadry w piłce nożnej.
Debatę Dnia prowadził Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA
REKLAMA