Papież dał lekcję pokory
Dziś o godz. 20 Benedykt XVI zakończy swój pontyfikat. Przez cały dzień będziemy relacjonować uroczystości związane z tym wydarzeniem. Gościem PR24 był ks.prof. Witold Kawecki - teolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
2013-02-28, 11:00
Posłuchaj
- To była kontynuacja pontyfikatu Jana Pawła II. Trudno było sobie wyobrazić, że powołany przez Jana Pawła II, przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary - Joseph Ratzinger, po 25 latach sprawowania urzędu nie będzie kontynuatorem jego myśli jako Benedykt XVI. Nie można oceniać, który z nich był bardziej popularny, ponieważ Duch Święty działa z każdym papieżem, a ludzie będą kochali i akceptowali każdego następcę Św. Piotra. Benedykt XVI miał świadomość, że należy na nowo Boga postawić w centrum zainteresowania człowieka. Z wielkim trudem i pokorą serca mówił, że jeśli tak się nie stanie, to człowiek nigdy nie będzie szczęśliwy.
Zapytany o problemy i skandale pontyfikatu Benedykta XVI: m.in. aferę z dokumentami "Vatileaks" i pedofilię, ks. Witold Kawecki odpowiedział:
- Wątpię, żeby media dowiedziały się szczegółów afery "Vatileaks", ponieważ nie ma potrzeby, żeby kościół wyjawiał tajemnicę, kto za tym stoi i jakie były jego intencje. Tę wiedzę posiądzie następca Benedykta XVI. Jeśli chodzi o skandale obyczajowe w Kościele, są one absolutnie naganne i trzeba je potępiać. Ojciec Święty, zmierzył się z tym problemem: potępiał, przepraszał i spotykał się z ofiarami pedofilii. Papież uruchomił procedury, które teraz pracują na pełnych obrotach na to, aby wyeliminować ten problem.
PJ
REKLAMA