Cisza nocna jest prawem mieszkańców
Od początku tygodnia trwa medialna debata pod hasłem „Warszawa – tu się nie śpi”. Dyskusję na temat ciszy nocnej zainicjowały coraz częstsze skargi mieszkańców na głośną działalność dyskotek, czy pubów.
2013-05-22, 14:30
Posłuchaj
Miejsca, gdzie bawią się ludzie, często generują duży hałas, który jest dokuczliwy dla otoczenia. W prawie nie określa się dokładnie czym jest cisza nocna. Zawiłości związane z zakłócaniem porządku wyjaśniał w PR24 Marek Kubicki ze Straży Miejskiej w Warszawie.
Zwyczajowo przyjęto, że cisza nocna trwa od godziny 22 do 6 rano.
REKLAMA
- Porządek publiczny może być zakłócany przez całą dobę. Jednak szczególnej ochronie podlegają godziny nocne. Oczywiście ktoś, kto pracuje w nocy, może wrócić do domu nad ranem i hałas będzie mu przeszkadzał nawet po tych godzinach – dodał Gość PR24.
Zakłócanie ciszy nocnej w niektórych przypadkach może mieć swój finał nawet w sądzie. Jeśli na sprawcę nie działają ani pouczenia, ani mandaty, wymiar sprawiedliwości jest jedynym rozwiązaniem.
- Kierowanie sprawy do sądu to ostateczność. Jesteśmy zdeterminowani, by wyeliminować zjawisko zakłócania ciszy. Od lata zeszłego roku prowadzimy akcję „Zmierzch”, która ma zapobiegać takim wykroczeniom. W czasie, kiedy spodziewamy się zakłóceń, wysyłamy wcześniej w te miejsca więcej patroli – podsumował Kubicki.
PR24
REKLAMA
REKLAMA