Cisza nocna jest prawem mieszkańców

Od początku tygodnia trwa medialna debata pod hasłem „Warszawa – tu się nie śpi”. Dyskusję na temat ciszy nocnej zainicjowały coraz częstsze skargi mieszkańców na głośną działalność dyskotek, czy pubów.

2013-05-22, 14:30

Cisza nocna jest prawem mieszkańców
Czy tak niebawem będą wyglądały wszystkie imprezy nocne?. Foto: flickr/Kali187

Posłuchaj

22.05 Marek Kubicki o Warszawie, w której się nie śpi
+
Dodaj do playlisty

Miejsca, gdzie bawią się ludzie, często generują duży hałas, który jest dokuczliwy dla otoczenia. W prawie nie określa się dokładnie czym jest cisza nocna. Zawiłości związane z zakłócaniem porządku wyjaśniał w PR24 Marek Kubicki ze Straży Miejskiej w Warszawie.

Marek
Marek Kubicki, foto: PR24/PJ
- Istnieje prawo do wypoczynku w nocy i reguluje tę kwestię. Jednak wykroczenie, jakim jest zakłócanie tej ciszy, ma charakter oceny. Wszystko zależy od zgłoszenia mieszkańców. Dla jednych głośna muzyka nie stanowi problemu, a dla drugich już tak. Dopóki nie ma zgłoszenia, nie ma też wykroczenia.

Zwyczajowo przyjęto, że cisza nocna trwa od godziny 22 do 6 rano.

REKLAMA

- Porządek publiczny może być zakłócany przez całą dobę. Jednak szczególnej ochronie podlegają godziny nocne. Oczywiście ktoś, kto pracuje w nocy, może wrócić do domu nad ranem i hałas będzie mu przeszkadzał nawet po tych godzinach – dodał Gość PR24.

Zakłócanie ciszy nocnej w niektórych przypadkach może mieć swój finał nawet w sądzie. Jeśli na sprawcę nie działają ani pouczenia, ani mandaty, wymiar sprawiedliwości jest jedynym rozwiązaniem.

- Kierowanie sprawy do sądu to ostateczność. Jesteśmy zdeterminowani, by wyeliminować zjawisko zakłócania ciszy. Od lata zeszłego roku prowadzimy akcję „Zmierzch”, która ma zapobiegać takim wykroczeniom. W czasie, kiedy spodziewamy się zakłóceń, wysyłamy wcześniej w te miejsca więcej patroli – podsumował Kubicki.

PR24

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej