Spór o fokę
Stoi i trwa już od prawie dekady stanowiąc wizytówkę warszawskiego ogrodu zoologicznego. Odwiedzający chętnie się przy niej fotografują, ale zdaje się, że dni kamiennej foki są policzone. W końcu została jedynie wypożyczona, a nie darowana.
2013-07-19, 16:39
Posłuchaj
Rzeźba szarej foki w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym przyciąga wielu turystów. Zawsze są tam tłumy dzieci, które pragną zrobić parę zdjęć koło niej. Warszawskie zoo kojarzy się z tą kamienną foczką, jednak nie jest ona własnością ogrodu. Znalazł ją były dyrektor Maciej Rembiszewski. Spacerując po parku w Powsinie spotkał rzeźbiarza Piotr Rzeczkowskiego wykuwającego fokę. Praca zainteresowała go i zaproponował, aby foka po plenerze trafiła do zoo, gdzie zostałaby wyeksponowana.
- Foka powstała z miłości do kamienia i powstała przypadkiem na życzenie mojej córki. Otrzymałem miejsce w Powsinie do wykonania rzeźby i tak właśnie powstała foka – wspominał tworzenie rzeźby w PR24 Piotr Rzeczkowski, rzeźbiarz artysta.
Foka może jednak niedługo zniknąć z ogrodu zoologicznego, ponieważ artysta zgodził się fokę wypożyczyć, ale nie darować. Zoo jest w kropce, ponieważ nie posiada pieniędzy na odkupienie dzieła. Wiele osób opowiada się za pozostaniem foki w zoo, dlatego została zorganizowana na ten cel zbiórka pieniędzy.
REKLAMA
- Foka stała się nieformalnym symbolem zoo. Każde dziecko i rodzina odwiedzająca ogród musi mieć koniecznie zdjęcie z foką. Mija dziesięć lat odkąd rzeźba tam stoi, a nadal nie znalazły się fundusze, aby ją zakupić. Czyli de facto właścicielem jest pan Piotr. Zrodził się pomysł kampanii społeczna na rzecz zebrania funduszy, aby foka pozostała w ogrodzie zoologicznym - mówiła w PR24 Małgorzata Lendzion.
PR24
REKLAMA