Komu potrzebna jest dziś monarchia?
Oczy całego świata są zwrócone na Londyn, gdzie rodzi się przyszły władca Wielkiej Brytanii. Tymczasem w Belgii tron objął król Filip po abdykacji Alberta II.
2013-07-22, 14:49
Posłuchaj
Mimo, iż w dzisiejszym świecie królowie wydają nam się jedynie echem średniowiecza, objęcie tronu przez nowego władcę jak zawsze budzi wiele emocji.
Narodziny królewskiego potomka wiążą się z bardzo skomplikowanym ceremoniałem, którego pewne elementy mają wielowiekową historię. Zdaniem ekspertów ostatnimi laty wizerunek współczesnych monarchów zdecydowanie ocieplił się w ciągu ostatnich kilku lat.
- Szczególnie widać to na przykładzie krajów skandynawskich. Władcy Norwegii lub Szwecji są bardzo otwarci, zbliżeni do społeczeństwa. Zachowują się naturalnie, np. występują w strojach ludowych. To także efekt zmiany pokoleniowej – powiedział w PR24 dr Janusz Sibora, ekspert do spraw dyplomacji.
Rodziny królewskie nie grają dziś tak dużej roli w polityce, ale wciąż istnieją państwa, gdzie monarcha ma wciąż ogromną władzę. Andrzej Jonas, redaktor naczelny „The Warsaw Voice” twierdzi, że rola, jaką odgrywa władca zależy od czasu:
REKLAMA
- Dzisiejsza rola Juana Carlosa jest niewielka. Jednak po wyjściu z frankizmu, Juan Carlos okazał się być najbardziej skutecznym strażnikiem demokracji hiszpańskiej i stawił czoło buntowi wojskowych. Ten przykład pokazuje, że współczesna monarchia w krajach Europy zachodniej to rodzaj „polisy ubezpieczeniowej” na wszelki wypadek.
PR24
REKLAMA