Jedz co chcesz!

Krystyna Naszkowska, dziennikarka, urządziła dociekliwy sąd nad polskim stołem. Pytała specjalistów w tej dziedzinie m.in. o to czy istnieje idealna dieta.

2013-08-07, 15:39

Jedz co chcesz!
. Foto: flickr/ A_minor

Posłuchaj

07-08 Krystyna Naszkowska o ekologicznym jedzeniu
+
Dodaj do playlisty

Czy jedząc ekologiczną żywność będziemy żyć dłużej? Autorce, odpowiedzi udzielali m.in. prof. Małgorzata Wojciechowska-Kozłowska, czy prof. Jan Hartman. W ten sposób powstała książka „Jedz co chcesz. Sąd nad polskim stołem”.

- My Polacy, kierujemy się w swoich wyborach żywieniowych tym, co usłyszymy lub zobaczymy w mediach. Krótko mówiąc, wszyscy uważają, że się na tym znają, a ludzie w to wierzą. Od ponad 20 lat piszę o rynku żywnościowym. Mam poczucie jak niewiele informacji się przedostaje. Liczy się dla nas to, co usłyszymy. Na przykład kilka tygodni temu, w jednej z gazet, pojawiła się informacja, że w jakiejś ubojni wykryto mięso na które nie było faktury. Jeszcze nie wiemy co to za mięso, a już następnego dnia pojawia się informacja, że wykryto mięso niewiadomego pochodzenia, czyli z padliny. Później, w jednym z tabloidów, opublikowana zostaje informacja, że padlinę najlepiej ukryć w gotowanej szynce. Spacerując, usłyszałam rozmowę dwóch starszych panów, którzy mówili o tym, że nie można kupować gotowanej szynki, bo zrobiona jest z padliny. Tworzy się taki łańcuszek – powiedziała Krystyna Naszkowska, autorka książki.

Pomysł na książkę, według autorki wziął się ze złości. Naszkowska postanowiła obiegowe opinie zestawić ze zdaniem specjalistów, którzy potrafią udowodnić naukowo swoje racje.

- Chciałam przedstawić to w takiej formie, żeby każdy mógł przeczytać, zrozumieć i zapamiętać. Tytuł jest prowokujący, miał on w nas obudzić pewną refleksję. Jest to taki apel do nas, żebyśmy my, konsumenci, nie wyłączali rozumu, bo zobaczyliśmy jakaś reklamę. Powinniśmy słuchać naszego organizmu, a nie trzymać się mechanicznie zaleceń, bo nie ma jednej dobrej rady dla wszystkich. Jedzmy to co chcemy, nie stosujmy się ślepo do wszelkich zaleceń. Używajmy rozumu, gdy ktoś nam coś proponuje, adoptujmy to do własnego organizmu – wyjaśnił Gość PR24.

PR24/Anna Szpakowska

Polecane

Wróć do strony głównej