Ostatni dyktator Nikaragui
Z alei nadjechał ciemnozielony, duży, nieco przedłużony mercedes. Gdy od przeładowujących banany handlarzy dzieliło go jakieś trzydzieści metrów, z bramy huknął potężny strzał. Następnie auto zostało ostrzelane. Tak zginął Anastasio Somoza Debayle, obalony prezydent Nikaragui.
2013-06-07, 21:40
Posłuchaj
Prezydent Anastasio Somoza Debayle był bezwzględnym eksploatorem swojego kraju i człowiekiem Amerykanów. Przywłaszczył sobie znaczną część międzynarodowej pomocy, która napłynęła do doszczętnie zniszczonej trzęsieniem ziemi Managui, stolicy Nikaragui. Somoza miał w swoich rękach połowę krajowego kapitału, a jego majątek osobisty szacowano na blisko 800 milionów dolarów.
Był ostatnim ze słynnego klanu Somozów, który niepodzielnie rządził Nikaraguą przez niemal pół wieku. Brutalne i skorumpowane rządy rodu doprowadziły do powstania lewicowego Sandinistowskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego. To właśnie sandiniści obalili Anastasio Somozę i zmusili go do ucieczki w z kraju. Dzięki pomocy Amerykanów były prezydent uzyskał schronienie w Miami na Florydzie, a potem w Asuncion, stolicy Paragwaju. Jednak Somoza szybko stał się dla Stanów Zjednoczonych niewygodnym sojusznikiem.
PR24
REKLAMA