Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje Michał Potocki
Gazowe porozumienie ukraińsko-rosyjskie, koalicja Blok Petra Poroszenki-Front Ludowy Arsenija Jaceniuka, plan destabilizacji Ukrainy przez Rosję. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Michał Potocki z „Dziennika – Gazety Prawnej”
2014-10-31, 19:24
Posłuchaj
Rosja i Ukraina podpisała porozumienie gazowe obowiązujące do marca 2015 roku. Zdaniem komentatora PR24 problematyczne jest jednak to, co będzie się działo po tym okresie, albowiem Kijów chce, by cena gazu spadła o 70 dolarów za 1000 m3, tymczasem Rosjanie chcą utrzymać stałą cenę przez cały rok.
– Teoretycznie jest to bardzo pozytywny akcent. Dla Gazpromu Ukraina jest jednym z podstawowych odbiorców, więc nie może pozwolić sobie na to, by nagle parę milionów metrów sześciennych gazu nie została sprzedana. Było więc jasne to, że do porozumienia musiało dojść. Ukraina jest pewna tego, że w zimę w domach nie zabraknie ciepła. Gorzej będzie po tym okresie, jeśli chodzi o negocjacje ceny gazu – powiedział Potocki.
Koalicja Blok Petra Poroszenki-Front Ludowy
W wyborach parlamentarnych partie Bok Petra Poroszenki i Front Ludowy Arsenija Jaceniuka zdobyły podobną ilość poparcia – utrzymującą się na poziomie nieco ponad 20 proc. Obecnie trwają rozmowy koalicyjne. Petro Poroszenko zasugerował, by na stanowisku premiera pozostał Arsenij Jaceniuk.
– Jaceniuk jest najgroźniejszym konkurentem Poroszenki. W związku jednak z tym, że obie partie w wyborach zdobyły podobną ilość głosów poparcia, to scenariusz, że Jaceniuk zostaje premierem jest nieunikniony. Poroszenko będzie się jednak starał, by większość najważniejszych ministerstw zostawała pod jego kontrolą, argumentując to przewagą zdobytą w wyborach jednomandatowych – przewidywał publicysta.
REKLAMA
Plan destabilizacji Ukrainy przez Rosję
Rozmówca PR24 wyraził przekonanie, że w reformowaniu kraju i układaniu życia na nowo Ukraińcom nie będzie pomocna Rosja.
– Głównym celem Moskwy od wielu lat jest zdestabilizowanie Ukrainy do tego stopnia, by w Kijowie osadzić swojego człowieka. Jest to plan długofalowy. Ukraińcy w ostatnich miesiącach zostali przekonani jednak do opcji prozachodniej. Nie można więc oczekiwać od Rosjan kredytów czy pomocy gospodarczej – stwierdził gość Polskiego Radia 24.
PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz
REKLAMA