Szczęśliwy żywot Michała Wysockiego
Reportaż Patrycji Gruszyńskiej-Ruman "Szczęśliwy żywot Michała Wysockiego" opowiada o historii kierowcy karetki pogotowia, który w 1983 roku przyjmował pewne zgłoszenie. Ta sytuacja odbiła się na przyszłości bohatera reportażu.
2013-02-12, 20:14
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
- Wszystko wskazuje na to, że był to chłopak, który miał potwornego pecha i znalazł się w złej sytuacji. Gdyby jego śmierć miała być pewną karą czy sposobem na prześladowanie jego matki, to dzisiaj byśmy mówili o tzw. nieznanych sprawcach. W tym przypadku cała otoczka tej smierci wskazuje na przypadkowość - powiedział o śmierci Grzegorza Przemyka w PR24 historyk IPN Grzegorz Wołk.
W reportażu Patrycji Gruszyńskiej-Ruman Michał Wysocki opowiedział o wydarzeniach z 1983 roku. Wtedy to przyjmował zgłoszenie wyjazdu na komisariat MO do zatrzymanego przez funkcjonariuszy 18-latka. Po kilku dniach chłopak zmarł, co niebywale odbiło się na życiu Michała Wysockiego.
FJ
REKLAMA