Szkoły zawodowe: reaktywacja?
Na środę w MEN zaplanowana jest konferencja na temat programów dla szkół zawodowych. Jeszcze w tym roku rozpocznie się wdrażanie programu odbudowy szkolnictwa zawodowego - zapowiedziała w expose premier Ewa Kopacz. Jak podkreśliła, "szkoły zawodowe dostosowane do potrzeb rynku pracy są gwarantem, że polskiej gospodarce nie zabraknie fachowców".
2014-10-08, 10:00
Posłuchaj
Blisko dwieście zawodów można zdobyć kształcąc się w polskich szkołach zawodowych. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawi propozycje wsparcia i rozwoju szkolnictwa zawodowego. Jak zapowiedziała premier Ewa Kopacz jeszcze w tym roku rozpocznie się wdrażanie programu odbudowy zaufania do tych szkół.
Minister edukacji Joanna Kluzik – Rostowska podkreśliła, że przez ostatnie lata młodzież szczególnie ceniła sobie licea ogólnokształcące. Tymczasem ministerstwo chce, aby technika zapewniały solidne wykształcenie i przestały być szkołami drugiego wyboru.
Zdaniem prof. Stefana Kwiatkowskiego przez ostatnie lata szkoły zawodowe nie cieszyły się zbyt dużym uznaniem. – Do tej pory szkoły zawodowe były uznawane za szkoły drugiej kategorii. Dlatego zamiast likwidować takie szkoły powinniśmy postawić na ich rozwój i modernizacje, bo to szkolnictwo ma ogromną przyszłość w związku z rozwojem gospodarczym – zaznaczył w PR24 prof. Stefan Kwiatkowski, prorektor ds. nauki, Akademia Pedagogiki Specjalnej.
REKLAMA
Podobnego zdania była Jolanta Kosakowska, która podkreśliła, że w kształceniu zawodowym zawsze ważną rolę odgrywało rzemiosło czyli małe przedsiębiorstwa, które szkoliły wykwalifikowane kadry. To jest bardzo ważne, bo młody człowiek poprzez taką naukę nabiera odpowiednich umiejętności, które w przyszłości są bardzo dobrze odbierane przez pracodawcę – dodała dyrektor Zespołu Oświaty Zawodowej i Problematyki Społecznej w Związku Rzemiosła Polskiego.
Wyższe nie znaczy lepsze
Od początku lat 90 – tych rosły wynagrodzenia dla osób z wyższym wykształceniem. To m.in. przyczyniło się do większej liczby osób zainteresowanych szkołami ogólnokształcącymi i szkolnictwem wyższym.
Gość PR24 Wojciech Stęchły z Instytutu Badań Edukacyjnych zwrócił uwagę, że szkoły zawodowe były słabiej finansowane niż inne szkoły średnie. – Często zjawisko bezrobocia wśród absolwentów szkół zawodowych wynika z niedopasowania tej struktury kształcenia do wymagań rynków pracy – wyjaśnił Wojciech Stęchły.
REKLAMA
Prof. Stefan Kwiatkowski zauważył, że najważniejszym problemem uczniów jest wybór szkoły ponadgimnazjalnej. – Z badań wynika, że uczniowie gimnazjów mają sporadyczny kontakt z fachowym doradcą zawodowym, który mógłby zdiagnozować jego zdolności, zainteresowania i wskazać mu odpowiedni typ szkoły – powiedział Gość PR24.
PR24/PO
REKLAMA