NIE dla testów na zwierzętach
Polski rząd przygotował projekt ustawy o ochronie zwierząt doświadczalnych, która ma dostosować prawo krajowe do dyrektywy unijnej. Okazuje się jednak, że polski zapis drastycznie obniża standardy ochrony zwierząt eksperymentalnych.
2014-11-26, 17:54
Posłuchaj
Projekt ustawy wzbudza wątpliwości w środowisku obrońców praw zwierząt, którzy kwestionują nowe przepisy. Różnice między nowymi a obecnymi regulacjami prawnymi odnośnie ochrony zwierząt doświadczalnych wyjaśniał w Polskim Radiu 24 Cezary Wyszyński z Fundacji VIVA.
– W Polsce funkcjonują komisje etyczne, które akceptują lub odrzucają wnioski o przeprowadzenie eksperymentu. Jest to bardzo słuszna idea i pozwala organizacjom pozarządowych wpływać na wydawanie zezwoleń na testy. W nowym projekcie pojawił się zapis, który usuwa członków organizacji pozarządowych z prac komisji etycznych i zostaliby w niej tylko przedstawiciele eksperymentatorów i „humanistów”, którzy często nie są fachowcami. W takim przypadku powstałby bardzo jednostronny skład komisji orzekający o przeprowadzeniu eksperymentu – wskazywał Gość PR24.
Ocena zasadności eksperymentów
Wnioski o przeprowadzenie eksperymentów na zwierzętach są bardzo różne i tak samo różne jest ich uzasadnienie obejmujące cel testu i gatunek zwierzęcia. Kryteria zakwalifikowania lub odrzucenia wniosku o eksperyment przedstawił Cezary Wyszyński.
– Najważniejszym z kryteriów jest kryterium cierpienia, do którego dojdzie podczas doświadczenia. Należy wskazać także ilość zwierząt, które zostaną wykorzystane w teście i co się z nimi stanie po przeprowadzeniu eksperymentu. Natomiast z punktu widzenia badaczy trzeba powiedzieć o wartości naukowej danego doświadczenia – wymieniał Gość PR24.
REKLAMA
PR24/GM
REKLAMA