Kiedy przewoźnik uzna reklamację?

Zbliża się okres świąteczny i wiele osób planuje spędzić go w gronie rodzinnym. Podróżujący wybierają najczęściej połączenia kolejowe lub lotnicze, ale warunki pogodowe i inne zdarzenia losowe niekiedy przekreślają plany zarówno pasażerów, jak i przewoźników. Jakie prawa przysługują wtedy użytkownikowi kolei lub linii lotniczych?

2014-12-04, 18:48

Kiedy przewoźnik uzna reklamację?
. Foto: flickr/Roger Schultz

Posłuchaj

04.12.14 Katarzyna Słupek: „Reklamację składamy w kasie lub w biurze obsługi klienta (…)”
+
Dodaj do playlisty

W przypadku połączeń kolejowych największą zmorą podróżujących są opóźnienia sięgające czasem nawet 300 minut.  Prawa przysługujące pasażerom w przypadku opóźnienia pociągu przedstawiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Słupek.

– Czas, który decyduje o tym, czy przysługują nam jakiekolwiek prawa, wynosi jedną godzinę. Mamy wówczas prawo przede wszystkim do rezygnacji z podróży i zwrotu kosztów biletu. Możemy też kontynuować podróż wybierając inny pociąg lub zmieniając datę wyjazdu. Musimy jednak pamiętać, żeby mieć poświadczenie opóźnienia – wskazywała specjalistka z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

Gość PR24 zwróciła także uwagę na procedurę składania reklamacji u przewoźnika krajowego lub zagranicznego.

– Reklamację składamy w kasie lub w biurze obsługi klienta. Musimy uwzględnić przede wszystkim nasz bilet i poświadczenie opóźnienia, a także posiadać dokument, na którym zapisane jest, czego się domagamy – tłumaczyła Katarzyna Słupek.

REKLAMA

Katarzyna Słupek

Katarzyna Słupek/fot.Materiały prasowe

Ekspert z Europejskiego Centrum Konsumenckiego omówiła w PR24 także prawa pasażera korzystającego z usług przewoźnika lotniczego.

– Przez przewoźników lotniczych pogoda traktowana jest jako tzw. siła wyższa. Przewoźnik w przypadku opóźnienia jest zobowiązany, aby nam pomóc poprzez zagwarantowanie posiłków lub nocy w hotelu. Możemy domagać się też zmiany trasy i zwrotu kosztów biletu. W przypadku opóźnienia na poziomie 3 godzin możemy już domagać się odszkodowania – powiedziała Gość PR24.

PR24/GM

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej