Bezpłatna pomoc prawna dla wybranych

Przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej budzi wiele wątpliwości. Powodem takiej sytuacji jest to, że ustalenia podjęte przez pracowników resortu w praktyce zablokują dostęp do wsparcia wielu potrzebującym.

2015-02-14, 18:25

Bezpłatna pomoc prawna dla wybranych
Zdjęcie ilustracyjne/fot.flickr/Bvahim

Posłuchaj

14.01.15 Petros Tovmasyan: „Projekt ustawy spotkał się ze sprzeciwem wielu środowisk (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Prawo do bezpłatnej pomocy prawnej będą mieli tylko ci, którzy przebywają pod kuratelą opieki społecznej. Założenia ustawy uniemożliwią także świadczenie tej pomocy organizacjom pozarządowym, które nie otrzymają środków z państwowego budżetu. Pieniądze pójdą do korporacji prawniczych i radców prawnych, którzy będą przyjmowali interesantów w centrach zorganizowanych przy samorządach.

– Nowa ustawa określa, że pomocy prawnej będą mogli udzielać jedynie adwokaci i radcy, którzy ukończą aplikację. Prawa bytu nie będą miały instytucje, w których pracują chociażby studenci ostatnich lat studiów prawniczych. Takie właśnie miejsca cieszą się bardzo dużą popularnością wśród polskiego społeczeństwa, gdyż nieodpłatnie można uzyskać fachową poradę przy rozwiązaniu konkretnego problemu – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Petros Tovmasyan z Klubu Jagiellońskiego.

Rozmówca PR24 zwrócił także uwagę, na to, że odpowiednią infrastrukturę, potrzebną do działania centrów prawniczych w poszczególnych miastach, będą musiały organizować samorządy.

– Rządzący miastami sprzeciwiają się projektowi ustawy, ponieważ nigdzie nie jest jasno określone, kto ma sfinansować przygotowanie infrastruktury. Zapewne wszystkie wydatki spadną w ostateczności na samorządy – dodał prawnik.

Petros Tovmasyan omówił również sposób obecnego funkcjonowania systemu bezpłatnego poradnictwa prawnego w Polsce.

Polskie Radio 24/db

Polecane

Wróć do strony głównej