Za i przeciw dla polskiego socmodernizmu
Katowicki Spodek i warszawska Rotunda to symbole powojennego modernizmu w Polsce. Okazuje się, że to, co dla niektórych jest oznaką zamierzchłych czasów komunizmu, dla innych jest funkcjonalnym, nowoczesnym i nietuzinkowym budynkiem, pretendującym do miana dziedzictwa kulturowego Polaków.
2015-04-05, 18:08
Posłuchaj
O socmodernizmie w architekturze, jego odbiorze w Polsce i świecie mówił dr Michał Wiśniewski, zajmującym się związkami architektury nowoczesnej i polityki oraz architekt Łukasz Galusek.
– Zainteresowanie socmodernizmem powraca. Minęło wystarczająco dużo lat, by spojrzeć na minioną epokę bez tak dużych uprzedzeń, jakie towarzyszyły wielu osobom we wczesnych latach 90-tych. Dlatego dzisiaj coraz częściej doceniana jest prawdziwa wartość architektury, która była wyznacznikiem czasów PRL-u – ocenił dr Michał Wiśniewski.
Łukasz Galusek przyznał, że pomimo upływu lat wielu Polaków nadal z założenia odrzuca architekturę w stylu socmodernizmu.
– Jest to bez wątpienia bardzo powszechne zjawisko, które w dodatku zaostrzane jest z politycznego punktu widzenia. Duża część budynków posiada swego rodzaju piętna, które kojarzą je z negatywnie postrzeganymi wydarzeniami lub osobami – dodał rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Z gośćmi Polskiego Radia 24 rozmawiała Paulina Kozion.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA