Ekspaci: „Nocne wilki” ciągnie do Polski
Członkowie rosyjskiego klubu motocyklowego „Nocne Wilki” chcą pod koniec kwietnia przejechać z Moskwy do Berlina. W ten sposób pragną uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Ich trasa wiedzie przez Polskę, co wywołuje ogromne kontrowersje.
2015-04-18, 21:09
Posłuchaj
Powodem licznych sprzeciwów jest stosunek „Nocnych Wilków” do politycznych poczynań państwa rosyjskiego. Słyną oni ze skrajnie nacjonalistycznych poglądów, wyrażają poparcie dla aneksji Krymu, a także brali udział w walkach w Donbasie. Wielokrotnie swoje sympatie w ich kierunku wyrażał sam Władimir Putin.
– Ta grupa głosi poglądy totalitarne, a także wysławia nazwisko Stalina. Śmiało mogę powiedzieć, że ich przejazd nie jest jedynie hołdem dla poległych żołnierzy. Ewidentnie jest to akcja polityczna, która ma pokazać siłę i potęgę Rosji oraz przyczynić się do promowania haseł, które głoszą rosyjscy motocykliści – ocenił na antenie Polskiego Radia 24 białoruski dziennikarz Aliaksiandr Papko.
Zdaniem ukraińskiego socjologa, Jurija Tarana, najlepszym rozwiązaniem byłoby uniemożliwienie przejazdu rosyjskich motocyklistów przez terytorium Polski. W przeciwnym razie może dojść do groźnych sytuacji, w których będą uczestniczyć przeciwnicy wjazdu Rosjan na polskie terytorium.
– Nawet jeżeli wjechałaby część członków „Nocnych Wilków”, to wtedy i tak nie udałoby się im zrobić zaplanowanej akcji politycznej na terenie Polski. Nie mieliby odpowiedniej siły przebicia – podkreślił rozmówca Polskiego Radia 24.
Polskie Radio 24/db