Motocyklowe szaleństwa na drogach
Nieznośny ryk silników, przekraczanie prędkości, łamanie przepisów i brawura – tak kojarzymy motocyklistów na ulicach. Okazuje się, że jest to zdecydowana mniejszość, która jednak rzutuje na opinię o całości środowiska miłośników dwóch kółek. W Magazynie Motoryzacyjnym w Polskim Radiu 24 o złych i dobrych motocyklistach oraz ich sposobie jazdy mówił insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
2015-09-05, 16:48
Posłuchaj
W opinii funkcjonariusza zdecydowana większość motocyklistów stosuje się do przepisów ruchu drogowego i za priorytet stawia sobie bezpieczną jazdę. Niestety w oczy przechodniów i innych użytkowników dróg rzucają się przede wszystkim przypadki łamania zasad obowiązujących na drogach.
– Większość motocyklistów, to ludzie prawi i kulturalni. Kochają sport i są pozytywnie zakręceni na punkcie dwóch kół. W oczy rzucają się natomiast bandyci i idioci, którzy suną po mieście na tych swoich ścigaczach z prędkością grubo ponad 180 km/h. Jeżdżą bezczelnie i arogancko, do tego z rykiem silnika. Psują oni wizerunek bezpiecznego i kulturalnego motocyklisty. Stąd porównanie do dawców organów, a to stwierdzenie nie do końca trafne – wyjaśniał Marek Konkolewski.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że wypadki drogowo z udziałem motocyklistów są wynikiem tego, że szkoły nauki jazdy nie są przygotowane do szkolenia ludzi do jazdy na maszynach o pojemności silnika ponad 700 centymetrów sześciennych.
– Młody człowiek, który uczy się w powiatowym ośrodku na motocyklu o pojemności maksymalnej 125 cm lub 250 cm i zda prawo jazdy, to chce być trendy i kupuje używanego ścigacza z silnikiem o pojemności grubo 600-700 cm. Taki motocykl w ciągu 2 sekund rozpędza się do 120 km/h. Dziwię się pasażerom, że godzą się na jazdę. Piękna dziewczyna jedzie z idiotą pędzącym 200 km/h i ona nie boi się śmierci albo kalectwa. Z naszego doświadczenia wynika, że pasażer nie ma żadnych szans podczas wypadku i ginie. Pamiętajmy, że mamy tylko dwa koła i kierujący samochodem zauważy nas w ostatniej chwili, a przez najmniejszą nawet koleinę traci się równowagę – mówił policjant.
REKLAMA
W całości Magazynu Motoryzacyjnego także o samochodach o napędzie wodorowym, pijanych kierowcach i polskim rynku paliw płynnych.
Gospodarzem audycji był Klaudiusz Madeja.
Polskie Radio 24/gm/wj
REKLAMA