Ponglish: urzędowy język korporacji
Często można usłyszeć „zforłarduj maila” lub „dostarcz to na asap”. W korporacjach język polski coraz bardziej przesiąka angielszczyzną. Tylko czy to mejk sens?
2014-03-12, 15:50
Posłuchaj
Pracownicy korporacji wyglądają podobnie, wychodzą z biurowców punktualnie o 16 i mają swoje zwyczaje. Szczególnie wyróżnia ich język, jakim posługują się w pracy. Co wyróżnia język korporacyjny?
Korpo nowomowa
- Angielskie zwroty są często prostsze i krótsze niż ich polskie odpowiedniki. Osoby, które używają tych słów często spotykają się z nimi w literaturze branżowej. Coraz częściej angielskich słów używamy w prywatnych rozmowach - powiedział Michał Filipkiewicz, ekspert ds. rynku pracy.
Deadline, research oraz forłardowanie
Ponglish to termin określający język korporacyjny, który jest mieszanką terminów polskich, angielskich oraz określeń branżowych.
- Jest to język, który występuje w wielu polskich przedsiębiorstwach, międzynarodowych korporacjach. Stosowanie ogromnej ilości anglicyzmów oraz skrótów stało się powszechnym zjawiskiem. dodał Michał Filipkiewicz.
REKLAMA
- Korpomowa czy wprowadzanie kalek językowych ułatwia komunikację. Dlatego prędzej czy później, żyjąc w określonym korporacyjnym środowisku pewnych terminów musimy się nauczyć – powiedział Mateusz Grzesiak, psycholog, trener osobisty, autor szybkiej metody nauczania języków obcych.
Wszystko zmierza w kierunku uproszczeń. Dlatego stopniowo musimy uczyć się korpomowy. Jednak to, że pojawiają się nowe wyrazy nie oznacza, że można nimi zastąpić powszechną komunikację.
PR24/Paulina Olak
REKLAMA