Papież Franciszek z wizytą w Ziemi Świętej

Posłuchaj

25.05.14 ks. Wacław Oszajca: „Franciszek nie jest Europejczykiem i nie jest obciążony historią naszego kontynentu”.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Trzydniowa wizyta Franciszka jest kościelnym wydarzeniem, którego najważniejsze założenie, to dialog wewnątrz samego chrześcijaństwa pomiędzy środowiskami katolickim i prawosławnym, a także z Muzułmanami i Żydami.

„Ut Unum Sint” – Aby byli jedno

Papieska pielgrzymka do Ziemi Świętej jest kolejnym etapem na drodze ekumenizmu pomiędzy różnymi wyznaniami. Głównym celem tegorocznej wizyty jest wyciszenie historycznych zaszłości w stosunkach kościoła katolickiego i prawosławnego, a także sporów z Muzułmanami i Żydami.

- Przeszłość dziejowa jest głównym powodem obecnego stanu rzeczy w kontaktach wyznań dzisiejszego świata. Ogromny wpływ miały na to okropieństwa wypraw krzyżowych i dlatego potrzebna będzie duża cierpliwość do tego, by nastąpiła zauważalna zmiana na korzyść – powiedział na antenie PR24 ks. Wacław Oszajca, jezuita.

Oprócz kwestii historycznych duże znaczenie mają również sprawy polityczne, do których Franciszek nawiązywał w swoich wczorajszych przemówieniach.

- Potworny konflikt na tle politycznym jest równie istotną kwestią. Papież zwrócił na to uwagę podczas sobotniej mszy świętej w Ammanie i w Betanii. Jednak w stosunku do tych politycznych spraw Ojciec Święty jest praktycznie bezsilny. Nie może przecież zastosować chociażby sankcji gospodarczych. Może jedynie wpływać na dusze i mentalność ludzi – zaznaczył ks. Oszajca.

Jordania to kraj, w którym schronienia szukają tysiące uchodźców palestyńskich i syryjskich. Mówiąc o problemach konfliktów w regionie, papież zdecydowanie potępił handel bronią.

– Warto zwrócić uwagę na zgodność przesłania papieskiego z tym, o czym mówił król Jordanii, Abdullah. On spotkał się z papieżem już dwukrotnie i bardzo go ceni. Czuć było między nimi wielki szacunek, respekt i współbrzmienie – powiedział w PR24 ks. Krzysztof Ołdakowski.

Papież - sumienie świata

Niezwykle istotną sprawą jest to, że Franciszka, mieszkańcy Ziemi Świętej, postrzegają jako prawdziwego wysłannika ekumenizmu i dialogu, a nie jako przedstawiciela konkretnej ideologii.

- Król Jordanii w swoim wystąpieniu stwierdził, że papież jest sumieniem świata i to jest bardzo dobre określenie. Franciszek nie jest traktowany jako polityk lub misjonarz chwytający się różnych sztuczek żeby przeciągnąć ludzi na stronę kościoła katolickiego. Przyjeżdża jako chrześcijanin i człowiek, któremu można wierzyć. I to jest kluczowe – podsumował Gość PR24.

Franciszek będzie czwartym papieżem, który odwiedzi Ziemię Świętą. Wcześniej, oprócz Pawła VI, podobną pielgrzymkę odbyli Jan Paweł II w 2000 roku oraz Benedykt XVI - w 2009 roku.

Finał papieskiej pielgrzymki

„Nigdy więcej, Panie, nigdy więcej” - wołał papież Franciszek w muzeum Yad Vaszem w Jerozolimie. W ostatnim dniu pielgrzymki do Ziemi Świętej papież wraz z Żydami modlił się za ofiary Holokaustu. Towarzyszyli mu między innymi prezydent i premier Izraela. Papieską wizytę w Izraelu można bez wątpienia nazwać historyczną.

– Wiedzieliśmy, że papież Franciszek jest wspaniałym duszpasterzem, ale podczas pielgrzymki papież udowodnił także, że jest mężem stanu. Świadczy choćby o tym fakt zaproszenia do Watykanu na wspólną modlitwę premierów Palestyny i Izraela. Inicjatywa została od razu przyjęta i pokazuje to, kto jest autorytetem moralnym w naszym świecie – mówił ks. Krzysztof Ołdakowski.

„Niech Jerozolima będzie miastem pokoju”

Franciszek podczas spotkania z prezydentem Izraela – Szimonem Peresem –prosił o gwarancję dostępu chrześcijan do świętych dla nich miejsc. Papież i izraelski prezydent zasadzili także wspólnie drzewko oliwne.

- Papież jest głosem chrześcijan. Franciszek podkreślił, że chrześcijanie mają prawo do budowania społeczeństwa i przyszłości kraju, w którym żyją – tłumaczył ks. Krzysztof Ołdakowski.

PR24/DB,GM,MP