Dramat Ukraińskiej Wiosny okiem Marii Stepan
Prawie milion Ukraińców wyszło 1 grudnia 2013 roku na ulice Kijowa, by zademonstrować swój sprzeciw wobec władzy. W lutym 2014 roku nastąpiło apogeum protestów. Doniesienia z Majdanu zajmowały czołowe miejsca w światowych serwisach informacyjnych. W centrum tych wydarzeń była Maria Stepan, reporterka TVP, która w Polskim Radiu 24 opowiedziała o tym, co przeżyła i co zobaczyła.
2016-03-12, 17:19
Posłuchaj
Cały świat z zapartym tchem obserwował przebieg tzw. Ukraińskiej Wiosny oraz późniejszego konfliktu wojennego na wschodzie Ukrainy. Trzy lata po rozpoczęciu rewolucji Ukraina jest już całkiem innym państwem. To, co się wydarzyło zmieniło także Europę.
– Od wielu lat zajmuję się tematami dotyczącymi Ukrainy. Dlatego wiadomym było to, że, gdy wybuchły zamieszki u naszych wschodnich sąsiadów, to byłam pierwsza osobą typowaną do zajęcia się tym problemem. Tak się złożyło, że w tamtym czasie przebywałam na Ukrainie, bo przygotowywałam reportaż o Wielkim Głodzie z lat 30-tych. Dostałam telefon z Warszawy z informacją, że w Kijowie zaczynają się zamieszki i mam zrobić telewizyjne wejście z tych wydarzeń. Tak to się rozpoczęło – powiedziała Maria Stepan.
Rozmówczyni Polskiego Radia 24 podkreśliła, że główną uwagę, w czasie pracy na Ukrainie, zwracała na zwykłych mieszkańców tamtych ziem.
– Nie pojechałam tam opisywać decyzji politycznych. Historie prostych ludzi ukazują tak naprawdę tragizm wydarzeń, o których mówimy. Są oni zaplątani w losy swojego kraju, co jednocześnie wpływa na ich dramatyczne położenie. Chciałam, by czytelnicy mojej nowej książki wybrali się razem ze mną na tereny ogarnięte konfliktem, stanęli obok tych osób i doświadczyli, z czym w rzeczywistości muszą się zmagać – dodała.
REKLAMA
W audycji Maria Stepan opowiedziała także o swojej najnowszej książce „Człowiek to człowiek, a śmierć to śmierć”, będącej zbiorem reportaży z ogarniętej wojną Ukrainy.
Polskie Radio 24/db
REKLAMA