Ojciec Jan Góra. "By wyżebrać człowieka dla nieba imał się wszystkich metod"
21 grudnia minęła pierwsza rocznica śmierci ojca Jana Góry. Był jednym z najbardziej znanych zakonników, od 1997 roku organizował Ogólnopolskie Spotkania Młodzieży na Polach Lednickich. Jakim był człowiekiem, duszpasterzem, kapłanem – wspominali w Polskim Radiu 24 jego przyjaciele: Józef Ruszar, Jan Grzegorczyk
2016-12-25, 11:07
Posłuchaj
Jak mówił Józef Ruszar, z ojcem Górą poznali się podczas studiów w Krakowie. Dziś nie może myśleć o nim inaczej, jak o starszym bracie. Dodał, że jego cechą charakterystyczną był dynamizm. – Jan skromnością może nigdy nie grzeszył, ale to był brak skromności uroczy – zaznaczył. Wynikający z faktu, że ten dynamizm go rozsadzał od środka. Jego zdaniem, fundamentem jego osobowości było solidne wykształcenie, a z drugiej strony talent.
Jan Grzegorczyk wspominał, że gdy w 1977 roku ojciec Jan przybył do Poznania, marzyła mu się kariera pisarza i naukowca. Tymczasem kuria kazała mu zajmować się dziećmi. – Zupełnie nie miał wtedy do tego powołania – ocenił. Z czasem jednak przekonał się, że młodzież potrzebuje ojca. Grzegorczyk podkreślił też, że o ojcu Górze trudno powiedzieć, że był pokorny, a w swojej książce nazwał go "świętą nielegalnością". – Nikogo nie pytał, uważał, że jak ma jakieś polecenie z nieba, wszystkie procedury zostają zawieszone. Był cudownym kapłanem, który żeby wyżebrać człowieka dla nieba imał się wszystkich metod.
Jako nastoletnia uczennica liceum, ojca Górę poznała Joanna Kubaszczyk. – Przyszłam na mszę do przypadkowego księdza i to, co zobaczyłam, to był urok i fascynacja. Tym, w jaki sposób ojciec Jan żył wiarą, przekładał ją na kulturę, tworzył ją. Jej zdaniem, najważniejszą jego cechą był autentyzm.
Więcej w całej audycji.
REKLAMA
Gospodarzem programu była Paulina Kozion.
Polskie Radio 24/ip
Data emisji: 25.12.2016
Godzina emisji: 10:15
REKLAMA