Akcja ratunkowa w Tajlandii. "Nurkowie jaskiniowi to elita"

– Akcja, która jest prowadzona, zakończyła się już "ośmiokrotnym sukcesem". Czekamy jeszcze na pięć sukcesów – powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Fiedorowicz z Grupy Ratowników Jaskiniowych przy Polskim Związku Alpinizmu. W Tajlandii trwa akcja ratunkowa w jaskini w Chiang Rai – na powierzchni jest już ośmiu chłopców, w środku nadal jest pięć osób.

2018-07-09, 15:52

Akcja ratunkowa w Tajlandii. "Nurkowie jaskiniowi to elita"

Posłuchaj

09.07.18 Akcja ratunkowa w Tajlandii. Ekspert: nurkowie jaskiniowi to elita
+
Dodaj do playlisty

Ósma osoba została wyniesiona na noszach przez ratowników z zalanej jaskini w północnej Tajlandii – poinformował Reuters, powołując się na świadka. W jaskini pozostaje pięć osób. Wcześniej, w poniedziałek, z jaskini uratowano trzech chłopców. W niedzielę na powierzchnię wyprowadzono cztery osoby.

– Akcja jest bardzo trudna i obarczona tak dużym ryzykiem, że każdy człowiek uratowany z jaskini, bez strat po stronie ratowników, co niestety miało już miejsce, to sukces – podkreślał w Polskim Radiu 24 Tomasz Fiedorowicz. Ekspert dodał, że w akcji ratunkowej biorą udział najlepsi nurkowie jaskiniowi na świecie.

– Nurkowie jaskiniowi to bardzo elitarna grupa. Ludzi, którzy robią to na światowym poziomie może są dziesiątki. Jeżeli zatem w Tajlandii jest ich kilku czy kilkunastu to jest to znacząca liczba – wskazywał gość PR24. Tomasz Fiedorowicz zauważył również, że żadna służba na świecie nie jest przygotowana na prowadzenie szeroko zakrojonej akcji ratowniczej w jaskini. – To oznacza, że w przypadku poważniejszych wydarzeń nie ma wyjścia, musimy się wzajemnie wspierać. Wykwalifikowani ratownicy są na całym świecie, w razie wypadku są oni przygotowani na to, by ruszyć z pomocą – pointował ekspert.

12 chłopców w wieku od 11 do 16 lat z jednej drużyny piłkarskiej i ich 25-letni trener weszli 23 czerwca do jaskini Tham Luang Nang Non w prowincji Chiang, gdzie zostali odcięci od świata przez ulewne deszcze. Kompleks jaskiń ciągnie się tam przez kilka kilometrów, przejścia są wąskie, a w porze deszczowej często zalewa je woda.

REKLAMA

Zaginionych w jaskini odnaleziono żywych 2 lipca, po dziewięciu dniach poszukiwań. Wycieńczonym chłopcom i trenerowi przekazano wysokokaloryczne pożywienie i lekarstwa. Początkowo nie wykluczano, że uwięzieni w jaskini będą musieli spędzić w niej nawet kilka miesięcy do czasu, gdy poziom wody się obniży. Kilka dni temu w jaskini zmarł jeden z ratowników – najprawdopodobniej zabrakło mu tlenu.

Więcej w całej rozmowie z Tomaszem Fiedorowiczem. Gościem Gorącego Tematu była również Justyna Święcicka, psycholog, która mówiła na naszej antenie o tym, z jakimi trudnościami natury mentalnej muszą zmagać się dzieci, którym jest udzielana pomoc w jaskini.

Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.

Polskie Radio 24/PAP/IAR/zz

REKLAMA

-------------------------------

Data emisji: 09.07.18

Godzina emisji: 15.06


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej