„Ida” w drodze po Oscara

„Ida” Pawła Pawlikowskiego jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Komisja oscarowa, działająca przy Ministerstwie Kultury, nie miała żadnych wątpliwości, że to właśnie ten obraz najlepiej będzie reprezentować polską kinematografię.

2014-08-14, 17:50

„Ida” w drodze po Oscara
. Foto: flickr/Prayitno

Posłuchaj

14.08.14 Michał Komar: „Humanistyczna perspektywa każe ludziom myślącym pójść na ten film (…)”
+
Dodaj do playlisty

Film „Ida” ma znakomite recenzje na całym świecie. W Polsce obejrzało go ponad 100 tysięcy widzów, we Francji 50 tysięcy, niemal tyle samo w Stanach Zjednoczonych. Obraz Pawlikowskiego zdobył już wiele międzynarodowych nagród filmowych.

Najlepszy wśród najlepszych

Komisja Oscarowa rozpatrywała kandydaturę wielu filmów, pod uwagę brano między innymi  „Miasto 44” Jana Komasy,  „Papuszę”  Joanny Kos-Krauze i  Krzysztofa Krauzego i „Hubę” Anny i Wilhelma Sasnalów.  Jednak „Ida”  w oczach komisji  ma największe szanse na zwycięstwo w USA.

– To bardzo dobry film i bezlitośnie szczery. Ma on znaczne szanse na zdobycie Oscara. Jest on wspaniale przyjmowany na festiwalach. Jedynie „Dekalog” Krzysztofa Kieślowskiego przyciągnął przed ekrany taką liczbę widzów zagranicznych. Film został sprzedany do kilkudziesięciu krajów – powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Komar, scenarzysta i krytyk filmowy, członek  Komisji Oscarowej.

– Oczekiwałem, że będzie taka decyzja komisji. Film ten to zdecydowanie największy polski sukces w powojennej historii kina na świecie. Jest on obecnie bardzo dobrze znany w Stanach Zjednoczonych, Francji  i we Włoszech – film zarobił prawie 4 mln dolarów – dodał Piotr Dzięcioł, producent filmowy.

REKLAMA

Wzruszająca historia

Tytułowa „Ida” jest sierotą. Chce złożyć śluby zakonne. Spotykając  się ze swoją ciotką, dowiaduje się o swoim  żydowskim pochodzeniu. Obie kobiety wybierają się w podróż w rodzinne strony.

– Wszyscy krytycy podkreślają piękne zdjęcia do tego filmu autorstwa  Ryszarda Lenczewskiego i Łukasza Żala. Są również genialne role Agaty Kuleszy i Agaty Trzebuchowskiej. Jest też dobry scenariusz. Wierzymy więc, że nie skończy się tylko na kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Mam nadzieję, że jak najwięcej członków Akademii obejrzy i doceni ten film – stwierdził Michał Komar.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej