ZUS czy OFE?

Do podjęcia decyzji o tym, gdzie lokować swoje pieniądze, by w przyszłości bezpiecznie otrzymywać świadczenia emerytalne, mamy czas tylko do końca miesiąca. To już więc ostatnie dni do tego, by wybrać między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a Otwartymi Funduszami Emerytalnymi.

2014-07-26, 18:07

ZUS czy OFE?
. Foto: flickr/ Ryan G. Smith

Posłuchaj

26.07.14 prof. Leokadia Oręziak: „OFE to system rujnujący nasze emerytury (…)”
+
Dodaj do playlisty

Nie musimy się jednak tak bardzo przejmować, jeśli nigdzie nie złożymy oświadczenia, albowiem bez dokonania deklaracji automatycznie będziemy w ZUS. Ponadto wybór ten nie jest na całe życie, ponieważ w 2016 roku będziemy mogli podjąć decyzję na nowo, a następnie taką możliwość będziemy mieli jeszcze co 4 lata.

ZUS nie taki straszny

Wielu ludzi nie jest pozytywnie nastawiona do ZUS. Ekspert prof. Leokadia Oręziak twierdzi, że dzieje się to z przyczyny pewnej kampanii społecznej. Ludzie są straszeni tym, że emerytur państwowych nie będzie.

– Wyborem lepszym jest ZUS, bowiem nic nie trzeba robić, niczego wybierać ani składać żadnego oświadczenia. Negatywny stosunek do ZUS-u jest wynikiem wieloletniej propagandy, która ma na celu to, by został on znienawidzony. A przecież to tylko instytucja, która przekazuje pieniądze od ludzi młodych. Pracują oni  dla tych, którzy by umarli z głodu, gdyby nie dało się im pieniędzy – mówiła w PR24 prof. Leokadia Oręziak z Katedry Finansów Międzynarodowych Szkoły Głównej Handlowej.

REKLAMA

prof.
prof. Leokadia Oręziak/fot.PR24/MR

Leokadia Oręziak

 

Niestabilność składek odkładanych w OFE

Wydaje się, że OFE to „emerytury pod palmami”. Jednak okazuje się, że to bardzo ryzykowny system. W 1999 roku zdecydowano, że do OFE będzie szło 40 proc. składki emerytalnej i przez to wystawiono na ryzyko znaczną część emerytury. Trzeba zauważyć, że kryzysy finansowe i spadki akcji na giełdzie powodują, że emerytura jest narażona na straty.

– OFE to system rujnujący nasze emerytury i jako taki nie powinien nigdy być wprowadzony. Jest to system wiążący w sposób przymusowy znaczną część emerytury z rynkiem finansowym. OFE to spekulowanie publicznymi pieniędzmi i granie nimi na giełdzie. Ponadto koszty ZUS są nieporównywalnie mniejsze niż te, które generują Otwarte Fundusze Emerytalne – mówiła Gość PR24.

Profesor Leokadia Oręziak jest autorką książki „OFE. Katastrofa prywatyzacji emerytur w Polsce”.

REKLAMA

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej