Świadczenia niższe niż minimalne?
Płacenie składek nie zapewnia najniższej, gwarantowanej przez państwo stawki emerytalnej. W tym przypadku potrzebny jest chociaż minimalny staż ubezpieczeniowy, który w roku bieżącym ulega zmianie w stosunku do kobiet.
2014-08-14, 11:07
Posłuchaj
Dla wielu emerytura wciąż jest bardzo odległą perspektywą, ale komunikaty mówiące o braku gwarancji wypłaty budzą uzasadniony niepokój. Nie brakuje osób, które już dokonują kalkulacji jak będzie wyglądała ich emerytura, tym bardziej, że system emerytalny w Polsce działa na zasadzie ile odłożysz, tyle będziesz miał.
-W tej chwili ma miejsce okres przejściowy w systemie, a szczególnie dla kobiet. Następuje zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet, a także innych praw. Składki trzeba odprowadzać przez 25 lat i dopiero po ich zsumowaniu w tym okresie można otrzymać emeryturę minimalną, nawet jeśli na naszych kontach w ZUS nie wystarczy na tę wypłatę – wyjaśniał w PR24 Maciej Bitner z Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.
Składki a umowa o dzieło
W przypadku umowy o pracę sprawa odprowadzania składek emerytalnych jest jasna i klarowna. Z kolei w bardzo popularnych umowach o dzieło składki nie są odprowadzane i tym samym w przyszłości nie ma podstaw do wypłaty emerytury. Należy jednak wskazać, że umowa o dzieło pozwala zarobić więcej niż płaca minimalna i często świadomie unika się składek.
– Umowa o dzieło jest taką opcją wypisania się z systemu. Nie odkładam, państwo nie będzie na mnie łożyć, ale też nie płacę składek. Kosztuje to ZUS, ale osoby te nie będą nic kosztowały państwa w przyszłości, o ile oczywiście nie będą one wyciągały ręki po wsparcie. Z oskładkowaniem umów o dzieło jest sporo problemów prawnych i praktycznych – wskazywał Gość PR24.
REKLAMA
System idealny?
Polski system emerytalny nie jest idealny, ale jego naprawa wymagałaby praktycznie zbudowania go od podstaw. Partie polityczne prezentują różne możliwości modyfikacji systemu, jak choćby Twój Ruch i wizja systemu emerytury obywatelskiej.
– Gdybyśmy zaczynali budowę systemu emerytalnego od zera, to może byłaby dobra opcja. Niestety mamy olbrzymie zobowiązania emerytalne, które są już wypłacane, a w kolejce są kolejne osoby. Zmiana tego systemu byłby wielkim problemem – powiedział dr Maciej Bitner.
PR24/GM
REKLAMA