Wrocław Global Forum: ekonomia i polityka
Tegoroczna konferencja poświęcona transatlantyckiej współpracy gospodarczej i politycznej skupiła się na kwestii konfliktu na Ukrainie. W spotkaniu udział wzięło ponad 450 polityków, dyplomatów, biznesmenów i ekspertów.
2014-06-09, 14:47
Posłuchaj
Co roku konferencja skupia się na najistotniejszych tematach dotyczących wzajemnych relacji między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Tegoroczna edycja spotkania została zdominowana przez tematy konfliktu na Ukrainie, zaangażowania Rosji w ten kryzys, a także miejsca USA i Unii w tym sporze. W związku z tym, na Wrocław Global Forum pojawili się również przedstawiciele Ukraińskich władz.
– Pawlo Szeremeta, minister gospodarki Ukrainy, mówiąc o negocjacjach gazowych, wyrażał nadzieję, że przyniosą one skutek i jakieś rozwiązanie. Stwierdził też, że pracy jest rzeczywiście bardzo dużo, ale najważniejsza jest walka z korupcją – powiedział w PR24 Wojtek Cegielski, dziennikarz IAR.
Wyzwania Poroszenki
W sobotę zaprzysiężony został nowy prezydent Ukrainy, Petro Poroszenka. Podczas Wrocław Global Forum dyskutowano o roli, jaką odegra nowy ukraiński przywódca i wyzwaniach, jakie przed nim stoją.
– Jego wybór był bardzo jednoznaczny, w pierwszej rundzie. Nie pokazuje to miłości do tego polityka, tylko niecierpliwość, potrzebę i chęć przyznania komuś legitymizacji, skończenia tego etapu „bezkrólewia”. Żeby ludzie wybrani mogli zacząć robić porządki. Zarówno w sprawie wojny na wschodzie, jak i walki z korupcją, bo to jedne z kluczowych wyzwań – podkreślał Michał Kobosko, dyrektor Wrocław Global Forum.
REKLAMA
Zwrot USA ku Europie?
Kryzys ukraiński wzbudził dyskusje na temat roli i sposobu funkcjonowania NATO. Kluczową rolę w Sojuszu Północnoatlantyckim wciąż odgrywają Stany Zjednoczone. Przed kilkoma miesiącami wydawało się, że najsilniejsze światowe mocarstwo swoją politykę kieruje głównie ku Azji. Czy konflikt Ukrainy i Rosji spowodował przewrót w politycznych priorytetach USA?
- Amerykanie uznali, że Europa jest trochę skansenem. Starzejącą się, niewielką geograficznie częścią świata, która najlepsze ma już za sobą i nie będzie centrum świata w XXI wieku. To się dziś gwałtownie zmieniło. Amerykanie, w odróżnieniu od Unii, błyskawicznie zareagowali na wydarzenia na wschodzie – zaznaczył Gość PR24.
PR24/Anna Mikołajewska
Polecane
REKLAMA