Przyśpieszyli Pendolino
Trwają negocjacje między PKP Intercity a firmą Alstom, producentem pociągów Pendolino. Możliwe, że już wkrótce pasażerowie polskich kolei pojadą z prędkością 250 km na godzinę.
2014-06-30, 18:39
Posłuchaj
Rozmowy między przedstawicielami kolei a producentem dotyczą przekazania kwestii spornych do arbitrażu, a także systemu sygnalizacji, z którym nowe pociągi mają współpracować. Na ubiegłotygodniowym spotkaniu w Paryżu udało się wypracować zbliżenie stanowisk negocjacyjnych.
Gdzie pojedziemy szybciej?
Podczas testów na polskich torach, pociągi Pendolino pojechały ponad 290 km/h. Jednak tylko niewielka część tras umożliwia rozwinięcie takiej prędkości. Według planów PKP Intercity, Pendolino pojedzie 250 km/h na stukilometrowym odcinku trasy Kraków-Katowice, a z prędkością 160 km/h do Trójmiasta.
– Idealnym modelem byłoby zbudowanie wysokiej jakości infrastruktury, a potem kupienie pociągów. Tego się nie udało zrobić przez ostatnie 20 lat, a ten zakup był aktem desperacji. Chciano wykorzystać środki unijne, kupić szybkie pociągi, które miały za sobą pociągnąć modernizację infrastruktury. Niestety, to się opóźniło, a te opóźnienia są przyczyną problemów między producentem, a PKP – podkreślał Jakub Madrjas, ekspert rynku kolejowego.
Współpraca między przewoźnikami
Problemem, z którym musza zmierzyć się przedstawiciele polskich kolei jest rozdzielenie spółek odpowiedzialnych za przewóz pasażerów i za budowę infrastruktury. Na te trudności nakłada się również problem współpracy między różnymi przewoźnikami.
REKLAMA
– W grudniu będzie można zauważyć nowa jakość, ponieważ pierwszy raz w historii przewoźnicy wymienili się rozkładami jazdy przed złożeniem wniosków do zarządcy infrastruktury. Dzięki temu, pasażerowie będą mogli się sprawnie przesiadać między różnymi przewoźnikami, żeby zrealizować podróż komfortowo i w dobrym czasie – powiedziała w PR24 Zuzanna Szopowska z PKP Intercity.
Podróż na każdą kieszeń
PKP Intercity zapewnia, że wprowadzenie nowoczesnych pociągów nie będzie się wiązało ze znacznym wzrostem cen. Koszt podróży Pendolino ma zależeć od wyprzedzenia, z jakim pasażer zakupi bilet, ale nie będzie wiele wyższy, niż obecny koszt przejazdu ekspresem.
– Naszym celem jest, żeby pasażerowie zechcieli wrócić do kolei, żeby cały sektor kolejowy stał się konkurencyjny w stosunku do ruchu samochodowego. Bo, wbrew pozorom, to jest nasz największy konkurent, a nie samoloty czy autobusy. Planujemy stworzenie takich warunków, aby ludzie, którzy odeszli od kolei zechcieli wrócić na pokład pociągów – stwierdziła Zuzanna Szopowska, Gość PR24.
Anna Mikołajewska
REKLAMA
Polecane
REKLAMA