Jaki jest polski kredytobiorca
Za sprawą uwolnienia kursu szwajcarskiej waluty, cała Polska usłyszała o „frankowiczach”. Biuro Informacji Kredytowej zbadało tę i inne grupy kredytobiorców tworząc współczesny portret polskiego dłużnika.
2015-02-16, 18:15
Posłuchaj
Według autorów raportu, największe skupiska osób z kredytem we frankach skupiają się wokół dużych ośrodków miejskich. Na szczycie listy znalazła się Warszawa, Poznać i Trójmiasto. Najmniej takich kredytów zaciągnęli mieszkańcy biedniejszych regionów na wschodzie Polski.
- Spłacalność kredytów hipotecznych w tej walucie wynosi obecnie niemal 99 proc. Najczęściej po tego typu kredyty sięgają osoby z tzw. Pokolenia X. Należą do niej ludzie w przedziale wiekowym 32 – 40 lat, zazwyczaj są to mieszkańcy większych aglomeracji – opisywał w Polskim Radiu 24 Sławomir Grzybek z Biura Informacji Kredytowej.
Spłacalność kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w złotówce również jest na dobrym poziomie. Ekspert BIK podkreśla, że raty są w tym wypadku spłacane w ponad 98 proc.
- Dzieje się tak m. in dlatego, że jakość kredytów hipotecznych, mieszkaniowych należy do wyjątkowo dobrych produktów bankowych. Klienci dbają o to, żeby w terminie uiszczać kolejne opłaty, a banki pieczołowicie sprawdzają osoby ubiegające się o taki kredyt i biorą pod uwagę szereg czynników, tj. zdolność kredytowa, ocenę ryzyka, wiarygodność klienta– tłumaczył komentator.
Sytuacja wygląda równie satysfakcjonująco w sektorze pożyczek konsumpcyjnych. – W zeszłym roku padł historyczny rekord, sprzedano kredyty na łączną kwotę ok. 77 mld złotych. Ich jakość jest coraz lepsza, a korzystają na tym sami klienci – ocenił Sławomir Grzybek.
Tutaj przeterminowane kredyty nie przekraczają 4 proc, co zdaniem specjalisty, jest przyzwoitym wynikiem i wystawia zadowalające świadectwo polskiemu kredytobiorcy.
Polskie Radio 24/dm