Umowa o wolnym handlu z Kanadą. "CETA wprowadza TTIP tylnymi drzwiami”
CETA ma znieść cła, otworzyć rynki finansowe i ułatwiać wymianę handlową. Umowa w wielu krajach budzi spore kontrowersje. W imieniu Polski poparł ją wicepremier Mateusz Morawiecki. Rada Unii Europejskiej ma podpisać porozumienie z Kanadą w październiku. Aby CETA weszła w życie, muszą ją ratyfikować wszystkie państwa członkowskie. O umowie mówił w Polskim Radiu 24 Bogumił Kolmasiak (Akcja Demokracja).
2016-09-29, 16:05
Posłuchaj
Jej przeciwnicy uważają, że CETA jest zagrożeniem m.in. dla rolnictwa, a Kanada, która jest trzecim na świecie producentem żywności GMO, "zaleje" swoimi produktami rynki Unii Europejskiej. – Wpływ na rynek pracy będzie negatywny, znikną tysiące miejsc pracy w rolnictwie. 80 proc. polskiego eksportu idzie na rynek rolny w Unii – mówił gość. Jak wskazywał Kolmasiak sprzeciw budzi również to, że „duże międzynarodowe korporacje będą mogły zaskarżać rządy państw, natomiast w druga stronę ta zasada obowiązywać nie będzie”. Jego zdaniem CETA „wprowadza TTIP tylnymi drzwiami”.
Gość odniósł się również do szans na ratyfikację umowy przez Polskę po rekonstrukcji rządu. – Na dwoje babka wróżyła. Teraz mocniejszy Morawiecki, gdyby dotarły do niego te wątpliwości mógłby powiedzieć „nie”. Z drugiej strony jako zwolennik mógłby mieć mniejszą opozycje do forsowania, nawet w samym PiS. Jeśli wejdzie CETA i TTIP nie ma szans na wprowadzenie planu Morawieckiego, to są rozbieżne interesy – podkreślił Kolmasiak.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
REKLAMA
Polskie Radio 24/ip
___________________
Data emisji: 29.09.2016
Godzina emisji: 15.17
REKLAMA
Polecane
REKLAMA