Rosja idzie na wojnę z terrorystami
Ostatnie zamachy terrorystyczne w Wołgogradzie i Piatigorsku zrodziły wiele pytań na temat bezpieczeństwa podczas zbliżających się Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Jednak rosyjskie władze zapewniają, że podczas imprezy będzie spokojnie.
2014-01-07, 15:11
Posłuchaj
Terroryzm nie jest tylko problemem Bliskiego Wschodu. Zamachy terrorystyczne w moskiewskim metrze w 2010 roku, czy też w 2002 w stołecznym teatrze na Dubrowce pokazały, że muzułmańscy fundamentaliści są groźni także w innych rejonach świata.
- Wydawałoby się, że tradycyjne ogniska zapalne terroryzmu to przede wszystkim Bliski Wschód. Jednak po rozpadzie Związku Radzieckiego, w republikach, w których dominuje islam, także pojawiły się tendencje do muzułmańskiego fundamentalizmu. Lokalni przywódcy dążą do stworzenia państwa wyznaniowego, a ich głównym przeciwnikiem jest obecnie Moskwa – ocenił w PR24 prof. Kuba Jałoszyński z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, były szef oddziału antyterrorystycznego.
Wołgograd jest oddalony od Soczi o niespełna 1000 kilometrów, a Piatigorsk o niecałe 300. Jednak bliska odległość między tymi miastami nie powinna mieć wielkiego znaczenia w kontekście bezpieczeństwa podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Zagrożenie terrorystyczne jest bowiem wysokie na całym świecie.
- Trudno na świecie znaleźć rejon, który jest wolny od terroryzmu. Gdziekolwiek odbywałyby się Igrzyska Olimpijskie, to zagrożenie terrorystyczne byłoby tak samo realne. Można by było spodziewać się, że terroryści islamscy będą chcieli zdestabilizować sytuację, a nawet doprowadzić do nierozegrania zawodów – dodał Gość PR24.
REKLAMA
PR24/MP
Polecane
REKLAMA