Polsko-amerykańskie rozmowy na szczycie
Stany Zjednoczone są największym polskim sojusznikiem poza Europą. Wizyta amerykańskiego prezydenta w Polsce z okazji dwudziestej piątej rocznicy wyborów czerwcowych nie tylko podkreśla prestiż wydarzenia, ale jest również pretekstem do rozmów o bezpieczeństwie Starego Kontynentu.
2014-06-03, 17:38
Posłuchaj
Barack Obama podczas wizyty w Warszawie zapowiedział wzmocnienie amerykańskich wojsk w Europie Środkowo-Wschodniej. Waszyngton ma na ten cel przeznaczyć miliard dolarów.
- Pojawiła się konkretna kwota, ale nie wiemy, ile pieniędzy zostanie przeznaczonych na poszczególne państwa. Jednak to nie jest najważniejsze. Barack Obama już udowodnił, że nawet bez przeznaczania dodatkowych środków można dużo zrobić. Rozmieszczenie w Polsce i w krajach nadbałtyckich dodatkowych samolotów jest tego przykładem – mówił w Polskim Radiu 24 dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, amerykanista z Wojskowej Akademii Technicznej.
Barack Obama spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem.
(Nie)spełniony sojusz
Choć Polska w ostatnich latach ramię w ramię z Amerykanami brała udział w misjach w Iraku i Afganistanie, w dalszym ciągu cieniem na sojuszu kładzie się sprawa wiz.
REKLAMA
- Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem. Jednak niekiedy pomaga nam w sposób umiarkowany i niewystarczający. Waszyngton dopuszcza się różnych zaniedbań osłabiających sojusz. Jednym z nich jest utrzymywanie wiz dla Polaków – dodał Gość PR24.
Spotkanie z ukraińskim prezydentem-elektem
Podczas uroczystości rocznicowych obecny będzie nie tylko amerykański prezydent, ale także przedstawiciele i przywódcy państw europejskich. Ukraiński prezydent-elekt Petro Poroszenko będzie chciał rozmawiać z Barackiem Obamą na temat zwiększenia pomocy dla swojego kraju.
- To, czy sytuacja na Ukrainie ulegnie zmianie w dużej mierze zależy od Rosji. Nie wiemy, jak zachowa się Władimir Putin – niewiadomą pozostaje, czy będzie on w dalszym ciągu atakował Ukrainę, czy też poziom agresji będzie się zmniejszał. Teraz sytuacja jest taka, że Stany Zjednoczone obawiają się otwarcie wspomagać Ukrainę – ocenił dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
PR24/MP
REKLAMA
Polecane
REKLAMA