Konferencja premiera Donalda Tuska
Premier podczas popołudniowej konferencji prasowej zabrał głos w sprawie upublicznionych przez „Wprost” nagrań rozmów ważnych polityków. Donald Tusk nie podał się do dymisji ani nie odwołał ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.
2014-06-16, 17:04
Posłuchaj
Donald Tusk w czasie swojego wystąpienia stwierdził, że jego zdaniem podczas rozmowy Marka Belki z Bartłomiejem Sinkiewiczem nie doszło do złamania prawa. Inaczej szef rządu ocenił zapis spotkania między Sławomirem Nowakiem a Andrzejem Parafianowiczem. Premier uznał, że „kariera publiczna Sławomira Nowaka zakończyła się definitywnie”.
- Premier albo nie jest w formie, albo nie chce zajmować zdecydowanego stanowiska w całej sprawie. Oznacza to, że Donald Tusk nie wie, czego może się spodziewać w przyszłości – zapowiadana jest przecież publikacja kolejnych nagrań. To sprawia, że szef rządu zachowuje się defensywnie – mówił w Polskim Radiu 24 Anatol Arciuch, publicysta.
Rozmowa Sienkiewicz – Belka
Szef rządu podczas konferencji skrytykował ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza za język i zajmowanie się sprawami, które nie leżały w jego kompetencjach.
- Bartłomiej Sienkiewicz na spotkanie z Markiem Belką nie poszedł sam – w tej kwestii prawdopodobnie konsultował się z premierem, swoim bezpośrednim przełożonym – komentował Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych (www.isp.org.pl).
REKLAMA
Brak zdecydowanej reakcji
Duża część społeczeństwa jest zbulwersowana zakulisowymi, prowadzonymi w restauracji, rozmowami polityków na temat kwestii istotnych dla funkcjonowania państwa.
- Podczas wystąpienia Donalda Tuska zabrakło krytyki zakulisowego stylu sprawowania polityki oraz sposobu rozmawiania i załatwiania niektórych kwestii. Sytuacja przypomina sprawę wykupywania miejsc na listach wyborczych PO – dodał Filip Pazderski.
PR24/MP
Polecane
REKLAMA