Ewa Kopacz tworzy rząd
Bronisław Komorowski oficjalnie powierzył misję tworzenia rządu Ewie Kopacz. Nowa premier jest bardzo powściągliwa w podawaniu ewentualnych nazwisk, dlatego wciąż nie ustają spekulacje odnośnie składu osobowego nowego rządu.
2014-09-15, 15:19
Posłuchaj
Ewa Kopacz została oficjalnie premierem i musi skompletować swój gabinet. Na sformowanie rządu premier ma dwa tygodnie, ale można spodziewać się, że nowy skład Rady Ministrów zostanie przedstawiony w ciągu najbliższych dni. Prezydent Bronisław Komorowski chce zaprzysiąc nowy rząd i zwołać pierwsze posiedzenie gabinetu już za tydzień, 22 września, tuż przed swoim wylotem do Stanów Zjednoczonych.
Polska „Żelazna Dama”?
Niemal dwadzieścia jeden lat od rządów Hanny Suchockiej stanowisko prezesa Rady Ministrów znów należy do kobiety. Ewa Kopacz zastąpi Donalda Tuska, ale w ocenie ekspertów była marszałek Sejmu ma nikłe szanse na uzyskanie popularności na miarę byłego premiera. Lista zarzutów pod jej adresem jest dość długa i to nie tylko ze strony opozycji. Według publicysty Łukasza Warzechy wybór Ewy Kopacz na stanowisko premiera nie jest najlepszym rozwiązaniem.
– Mam wrażenie, że Ewa Kopacz będzie premierem najsłabszym intelektualnie spośród dotychczas sprawujących swój urząd. Zarzut wynika z obserwacji tego co robiła, jak odpowiadała na pytania i formułuje swoje wypowiedzi oraz jakie poglądy może wyartykułować. To jest osoba całkowicie niesamodzielna, także intelektualnie – ocenił w Gość PR24.
– Rządzenia państwem trzeba się uczyć. Widać to było po Donaldzie Tusku i każdym innym premierze. Ewa Kopacz będzie miała bardzo krótką kadencję i bardzo szybki start, więc z tego punktu widzenia powinna opierać się na jak najbardziej doświadczonych osobach – powiedział Grzegorz Osiecki, publicysta.
REKLAMA
Marszałek Sejmu poszukiwany
Ewa Kopacz obejmuje stanowisko premiera i tym samym zwalnia się funkcja marszałka Sejmu. Pojawiają się liczne nazwiska, ale najczęściej wspomina się Radosława Sikorskiego, którego kandydatura budzi jednak wątpliwości w szeregach opozycji.
– Nie wierzę w to, że Radosław Sikorski zostanie marszałkiem Sejmu. Sikorski nigdy nie stworzył swojego frontu w PO i nikt go nie popiera. Dla premiera Tuska był on takim śmiesznym człowiekiem, który wywoływał problemy. Stanowisko marszałka daje możliwości budowania własnej pozycji. Nie sądzę, żeby Donald Tusk miał jakikolwiek interes w tym, aby na tym miejscu sadzać Radosława Sikorskiego – wskazał Łukasz Warzecha.
Rządowa karuzela nazwisk
Od wielu dni skład nowego rządu pod przewodnictwem Ewy Kopacz jest przedmiotem medialnych spekulacji. Co prawda brak wiarygodnych przecieków w tej sprawie, ale nowa premier już od jakiegoś czasu prowadzi intensywne rozmowy z politykami Platformy Obywatelskiej. Kluczem do konstruowania nowego gabinetu może okazać się także afera taśmowa.
– Platforma ma super okazję, żeby odciąć się od afery, a także pozbyć się Bartłomieja Sienkiewicza. Dyskusja szefa MSW z szefem Banku Centralnego jest dla ugrupowania najbardziej kłopotliwa. Moim zdaniem tutaj nastąpi zmiana. Natomiast w przypadku innych występujących na nagraniach osób niekoniecznie. Jest pytanie, czy do rządu nie wróci Jacek Rostowski i niekoniecznie na funkcję szefa MSZ, ale może na funkcję szefa resortu finansów. Dzisiaj wszystkie opcje są otwarte – komentował Grzegorz Osiecki.
REKLAMA
PR24/GM
Polecane
REKLAMA