Chaos w służbie zdrowia
Minister zdrowia zarzuca protestującym lekarzom walkę o pieniądze. W odpowiedzi pojawiają się zarzuty o kłamstwo i manipulację opinią publiczną. Organizacje lekarskie mówią także o możliwości zorganizowania ogólnopolskiego strajku.
2015-01-05, 13:43
Posłuchaj
Ekspertka ds. systemu ochrony zdrowia, Sylwia Szparkowska powiedziała w PR24, że spór dotyczy przede wszystkim pieniędzy, a dobro pacjenta jest rozumiane dwojako.
– Minister uważa, że powinna nastąpić realizacja pakietu onkologicznego i kolejkowego. Lekarze mówią natomiast, że niemożliwe jest skrócenie kolejek bez dodatkowych pieniędzy. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wskazuje, że lekarze domagają się 2 mld złotych, a lekarze zarzucają ministrowi kłamstwo i mówią o 150-200 mln – mówiła Gość PR24 .
Lekarze twierdzą, że minister zdrowia nie przewidział w budżecie pieniędzy na realizację wprowadzonej od 1. stycznia reformy. Kamil Maliszewski z Domu Maklerskiego mBank ocenił, że spór przestaje opierać się na racjonalnych argumentach.
REKLAMA
– Nie rozmawiamy o tym, co zrobić w tym systemie, aby wsypać do niego więcej pieniędzy. Inne pytanie dotyczy tego, czy potrafimy lepiej dysponować dostępnymi środkami. Przybywało ich bardzo dużo, ale w większości zostały przeznaczone na zwiększenie płac w instytucjach zdrowotnych – tłumaczył ekspert.
Mateusz Walewski z PwC wskazał w PR24, że resort zdrowia „zagalopował” się w swoich obietnicach.
– Nie będzie tak, że wszyscy będą mogli pójść do lekarza i wykonać bez kolejek wszystkie potrzebne badania, a następnie otrzymać konieczne leczenie. Jest to mit i sprzedawanie takich mitów społeczeństwu jest bardzo groźne – powiedział specjalista.
Natomiast Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Adama Smitha podkreślił nieefektywność polskiego systemu opieki zdrowotnej.
REKLAMA
– Spór jest konsekwencją systemu, który w swojej konstrukcji jest skrajnie nieefektywny. Trzeba powiedzieć, że dbałość o zdrowie jest obowiązkiem każdego z nas, a nie ministra zdrowia czy strajkujących lekarzy – wskazywał Gość PR24 .
Strajk wisi w powietrzu
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowych Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego i Naczelnej Izby Lekarskiej poinformowali o możliwości podjęcia takiej formy protestu na wspólnej konferencji prasowej. Stwierdzili przy tym, że lekarze, którzy podpisali umowy dotyczące finansowania ich działalności w 2015 roku, zostali zastraszeni.
Maciej Hamankiewicz , prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, mówił w Polskim Radiu 24, że strajk środowiska lekarskiego jest możliwy.
– OZZL jest silną organizacją, która ma swoje przedstawicielstwa na terenie prawie całej Polski (…) Strajk lekarzy w obronie pacjentów jest etyczny, gdy zostały wyczerpane już wszystkie formy dialogu. Już od kwietnia mówimy, że to, co proponuje minister Arłukowicz jest szkodliwe dla pacjentów – tłumaczył Hamankiewicz .
REKLAMA
Jak dotąd kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 rok podpisało ok. 85 proc. lekarzy. W Ministerstwie Zdrowia o godz. 16.30 odbędzie się konferencja prasowa Bartosza Arłukowicza.
PR24/g/mp
Polecane
REKLAMA